Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wielki świat za doniczką

Jolanta Gajda-Zadworna 08-04-2010, ostatnia aktualizacja 08-04-2010 11:08

„Calineczka”, reż. Marek Ciunel, Teatr Guliwer, ul. Różana 16, bilety: 25 zł, rezerwacje: tel. 22 845 16 76, sobota (10.04), godz. 17.30, niedziela (11.04), godz. 11 i13

Calineczka  spotka na swojej drodze mysz, kreta czy jaskółkę, które przedstawiane są za pomocą zabawnych lalek.  Grają je też przebrani w fantazyjne kostiumy aktorzy
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Calineczka spotka na swojej drodze mysz, kreta czy jaskółkę, które przedstawiane są za pomocą zabawnych lalek. Grają je też przebrani w fantazyjne kostiumy aktorzy

Była sobie malutka dziewczynka. Nie większa od ludzkiego kciuka. Urodziła się z ziarna, które marzącej o dziecku samotnej kobiecie podarowała czarownica.

Marek Ciunel, reżyser i zarazem adaptator znanego tekstu J. Ch. Andersena, zobaczył w Calineczce współczesne dziecko. W baśniowych dekoracjach pokazał, jak budzi się do życia, jak dojrzewa osóbka, której nieobcy jest wpływ dzisiejszych mediów. – Chcielibyśmy, aby nasze przedstawienie skomunikowało się, a czasami skonfliktowało, z obecnymi metodami wychowania dzieci – komentuje Ciunel.

Od kiedy pamięta, intrygowała go w baśni Andersena postać matki tak bardzo pragnącej dziecka (a która potem nagle znika z opowieści). Ten brak jest w Guliwerze mocniej zagrany, niż w oryginalnym tekście.

Pozbawiona rodzicielskiej opieki Calineczka doświadcza emocji znanych wielu współczesnym dzieciom. Z jednej strony otoczonych kokonem nadopiekuńczości, z drugiej konfrontowanych z wyzwaniami świata.

Z interpretacją zaproponowaną przez reżysera współgra scenografia Szymona Gaszczyńskiego. Zamyka on baśniową przestrzeń w obrębie dziwacznego pokoju. Pełno w nim przetworzonych symbolicznie miejsc. Calineczka wędruje od doniczki (w której się rodzi) do kranu, przy którym mieszkają chrabąszcze, przez pajęczynę do...

Spotyka mysz, kreta i jaskółkę, które przedstawiane są za pomocą zabawnych lalek. Grają je też przebrani w fantazyjne kostiumy aktorzy.

Barwne, pełne humoru i dopełnione piosenkami perypetie Calineczki powinny spodobać się dzieciom. Rodziców prawdopodobnie sprowokują do refleksji: na jakie doświadczenia, jaki świat skazujemy nasze dzieci.

Przedstawienie adresowane do widzów od lat 5.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane