Paul Theroux "Wielki bazar kolejowy" *****
Książka Paula Theroux to klasyka literatury podróżniczej. Ten opis wyprawy dokoła Azji jest raczej próbą uchwycenia metafizycznego sensu podróżowania niż typową relacją turystyczną. Przede wszystkim jednak to wspaniała kolejowa odyseja, hymn na cześć pociągów.
„Wielki bazar kolejowy” Paula Theroux, choć jest opisem czteromiesięcznej podróży wokół Azji, nie jest książką podróżniczą sensu stricto. Sam autor, obieżyświat, który przez ponad dziesięć lat żył – jak to się zwykło malowniczo określać – „w drodze”, podkreśla zresztą we wstępie swoją niechęć do literatury tego typu: „Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby napisać książkę podróżniczą. Nie przepadałem za tego typu literaturą, wydawała mi się poważna, a przy tym wybiórcza.
Miałem wrażenie, że autorom zależało przede wszystkim na zrobieniu przyjemności samym sobie. Podejrzewałem, że wyrzucali znaczną część materiału i podkreślali (mocno przy tym przedobrzając) wyłącznie jasne strony”. Poza tym – jak twierdzi Theroux – podróże są nudne. Zazwyczaj ograniczają się do gorączkowego zwiedzania wciąż tych samych miejsc, do doprowadzonego przez Japończyków do granic karykaturalności fotografowania wszystkiego, co tylko możliwe, do biegania od jednego zabytku do drugiego, tak, jak wskazuje nam przewodnik. Autor „Wielkiego bazaru kolejowego” ma całkiem inną wizję i podróży, i bazującej na niej literatury.
Po pierwsze – podróż jest przede wszystkim przeżywaniem drogi, doświadczeniem tyleż fizycznym, co kontemplacyjnym. To niemal mityczne doświadczenie przemieszczania się w przestrzeni i w czasie. Po drugie – prawdziwa podróż jest w równym stopniu ciekawa, co uciążliwa.
Opóźnienia i przestoje, kłopoty ze współpasażerami, wyczerpanie – to codzienność podróżnika, o której pisze się niewiele. Tymczasem przepis Theroux na dobrą literaturę podróżniczą to sumienne, drobiazgowe wręcz opisywanie wszelkich, nawet najmniej znaczących szczegółów z trasy. I rzecz najważniejsza – nie liczy się cel podróży, liczy się sama podróż. Dla Theroux nie są cenne atrakcje turystyczne, widoki, zabytki. Najwięcej wydarza się wtedy, gdy nic się nie dzieje, gdy nieznajomy z przedziału zaczyna snuć swoja opowieść, gdy kelner w wagonie jadalnym serwuje niedogotowane kartofle. Najwięcej wydarza się wtedy, gdy nie wysiada się w ogóle z pociągu.
Ponieważ to właśnie pociąg jest głównym bohaterem tej książki. Theroux objechał całą Azję – z Londynu do Tokio i z powrotem – przesiadając się z pociągu na pociąg (z wyjątkiem krótkich odcinków pokonanych statkiem lub samolotem). Był pasażerem najsłynniejszych pociągów kursujących na najsłynniejszych trasach. Jechał osławionym Orient Expressem oraz koleją transsyberyjską, ale również podrzędnymi składami wlekącymi się przez azjatyckie pustkowia. Co ciekawe, Theroux obala mit o wyższości taboru europejskiego nad azjatyckim – przereklamowany Orient Express okazuje się ubogim krewnym ociekających przepychem pociągów kursujących po krajach azjatyckich. Jakikolwiek jednak nie byłby pociąg, którym jechał Theroux – czy była to malezyjska Złota Strzała, czy mający dziesięciogodzinne opóźnienie irański „ekspres” – możliwość przebywania w przedziale i rozkoszowania się podróżą jest tutaj nadrzędna.
„Pociąg jest ruchomym targowiskiem, któremu nie sposób się oprzeć, bazarem na kółkach, który porusza się w doskonałej niezależności od krajobrazu i w miarę nabierania prędkości poprawia ci nastrój. Pociąg potrafi ukoić nawet w najokropniejszych okolicznościach” – czy możliwe jest napisanie piękniejszego hymnu na cześć podróży koleją?
Paul Theroux „Wielki bazar kolejowy. Pociągiem przez Azję” tłum. Magdalena Budzińska, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2010
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.