Awantura o zwinięty Żagiel
Naczelny Sąd Administracyjny nie przywrócił deweloperowi pozwolenia na budowę Żagla Daniela Libeskinda. Sprawa wróciła do wojewody. Czy inwestor zdąży przed Euro 2012?
Wojewódzki Sąd Administracyjny pozbawił Orco Property Group pozwolenia na budowę w lipcu zeszłego roku.
Jednym z powodów był spór o 26 miejsc parkingowych przy ul. Złotej. Mieszkańcy pobliskich kamienic, którzy zaskarżyli pozwolenie, dowodzili, że są one własnością dewelopera. Wówczas łączna ilość miejsc byłaby większa niż 300, a więc niezbędna byłaby decyzja środowiskowa, której Orco nie przedstawiło.
– Te 26 miejsc było i będzie własnością dzielnicy i służy celom publicznym. Inwestor nie otrzyma do nich żadnych praw, nigdy się też o to nie ubiegał – dziwi się burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski.
Po wyroku NSA, który nie zwrócił deweloperowi pozwolenia, a nakazał wojewodzie ponownie rozpatrzyć skargę mieszkańców, w mieście zawrzało. – Sytuacja, w której sąd uchyla pozwolenie po rozpoczęciu prac, dowodzi systemowego błędu w polskim prawie – dodaje Bartelski. – Kompromituje to Polskę w oczach wybitnych architektów, inwestorów i mediów na świecie. Zdenerwowania nie kryją również inni miejscy urzędnicy. – To nie do pomyślenia, że siedem osób, które wykupiło od miasta mieszkania za 10 proc. ich wartości, teraz odwdzięcza się za to, blokując jego sztandarową inwestycję – mówi jeden z nich. – Bardzo delikatnie mówiąc, to nieprzyzwoite.
Wyrok NSA był też jednym z głównych tematów w kuluarach rady miasta. – Nasze prawo pozwala, by organizacje, grupy albo pojedyncze osoby nawet z błahych powodów mogły blokować inwestycje – mówi radny Dariusz Klimaszewski (SLD). – Trzeba to zmienić.
Podobnie myślą radni Śródmieścia, którzy na najbliższej komisji ładu przestrzennego przygotują apel wzywający posłów do zmiany prawa. Chcą m.in. możliwości przymusowego wykupu budynków przeznaczonych do rozbiórki w planie zagospodarowania. Proponują też, by nie można było unieważnić pozwolenia na budowę po rozpoczęciu robót.
Parlamentarzyści zapowiadają, że przyjrzą się sprawie.
– Jeśli trafi do nas taki apel, przeanalizujemy, czy takie rozwiązania można wprowadzić i skonsultujemy się w tej sprawie z Ministerstwem Infrastruktury – mówi poseł Michał Szczerba (PO).
Deweloper nie traci nadziei, że budynek będzie gotowy na Euro 2012. – Jeśli wojewoda przywróci nam pozwolenie w ciągu dwóch miesięcy i nie będzie dalszych odwołań, jeszcze w tym roku wrócimy na budowę – mówi dyrektor ds. sprzedaży Orco Alicja Kościesza.
– Gdy tylko wpłyną do nas dokumenty z sądu, zajmiemy się tą sprawą najszybciej, jak to możliwe – zapewnia rzecznik wojewody Ivetta Biały.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.