Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Znów do wojewody

Danuta Frey 24-06-2010, ostatnia aktualizacja 24-06-2010 21:18

Dociągnięty do 17. piętra szkielet wieżowca będzie nadal straszyć. Głośna inwestycja w centrum Warszawy pozostaje wstrzymana.

W lipcu 2009 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił pozwolenie na budowę, a wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki z o.o. Orco Property od tego wyroku.

Apartamentowiec, zaprojektowany przez znanego architekta Daniela Libeskinda, miał mieć 192 m wysokości i 54 piętra. Planowane na 2010 r. ukończenie budowy okazało się nierealne. Spółka, która już sprzedała 90 z 251 apartamentów, wstrzymała wiosną ubiegłego roku budowę z braku środków. Widoki na dalsze kredytowanie przez banki zależą m.in. od tego, czy i kiedy uzyska pozwolenie na budowę.

Skuteczne skargi

WSA uwzględnił bowiem skargę kilku mieszkańców sąsiednich domów i uchylił decyzję wojewody utrzymującą w mocy pozwolenie wydane w 2007 r. przez prezydenta Warszawy.

Mieszkańcy zaskarżyli udzielenie zgody na odstępstwa od warunków techniczno-budowlanych, ekspertyzy dostępu do światła, zaniżoną – ich zdaniem – liczbę miejsc parkingowych, co pozwala ominąć raport środowiskowy, oraz brak dokumentacji geologicznej.

– Lepiej, żeby szkielet budynku nadal straszył, niż stwarzał niebezpieczeństwo – twierdzi adwokat Anna Borkowska reprezentująca mieszkańców. – Wojewoda nie zbadał, czy palowanie, niezbędne ze względu na strukturę gruntu, nie spowoduje pęknięć w sąsiednich budynkach, a te już się pojawiają. Z art. 34 prawa budowlanego wynika, że w zależności od potrzeb do projektu budowlanego powinny być dołączone badania geologiczno-inżynierskie.

– Projekt prac geologicznych został przez spółkę sporządzony, a geolog powiatowy przyjął go bez zastrzeżeń – mówi adw. Bartosz Grohman reprezentujący Orco Property. – W aktach znajduje się opinia geologiczno-inżynieryjna zatytułowana co prawda „City Center”, ale odnosząca się do wieżowca.

Trafny zarzut

Główny nacisk w skardze kasacyjnej do NSA spółka Orco Property położyła jednak na kwestię odstępstw od przepisów techniczno-budowlanych. WSA stwierdził, że taką zgodę można uzyskać dopiero po złożeniu wniosku o pozwolenia na budowę, a nie – jak to zrobiło Orco Property – przed nim. – Stanowisko WSA jest błędne – oceniał adw. Andrzej Kacprzycki, pełnomocnik spółki. – Taka zgoda musi być uzyskana nie po wydaniu pozwolenia na budowę, ale przed nim.

– Zarzut jest trafny – uznał NSA. – Zgoda lub też odmowa zgody na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych musi być wydawana przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Dopiero potem może być złożony projekt budowlany – powiedziała sędzia Maria Czapska-Górnikiewicz.

Mimo to NSA oddalił skargę kasacyjną. Sąd I instancji mógł bowiem uchylić pozwolenie na budowę z powodu braku w aktach dokumentacji geologiczno-inżynierskiej i oceny jej przez wojewodę. Została ona załączona dopiero w toku skargi kasacyjnej. Wyjaśniona i porównana z wielkością inwestycji musi być także kwestia ilości miejsc postojowych.

Sprawa, wraz z wiążącą oceną NSA, wraca więc do wojewody mazowieckiego. Anna G. i Lidia B., mieszkanki sąsiednich domów, zadeklarowały swój udział w tym postępowaniu. Zapowiadanego stanowiska spółki Orco Property nie udało się nam niestety uzyskać.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane