Sportowa lekcja historii

Rekordowa liczba prawie 4,5 tys. osób uczciła biegiem 90. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. 10 km najszybciej pokonali Henryk Szost i Edyta Lewandowska.

Zawody rozpoczęły się w południe obok pomnika Kopernika. Ich uczestnicy pobiegli Traktem Królewskim do pałacu w Wilanowie.

Zwycięzca – 26-letni Henryk Szost, mistrz Polski w maratonie i olimpijczyk z Pekinu – 10 km pokonał w niespełna pół godziny.– Poza chwilowymi, mocnymi podmuchami wiatru biegło się znakomicie. Trasa była szybka i płaska – komentował Szost. – Od startu starałem się uciec głównemu rywalowi Rafałowi Wójcikowi, ale on twardo się trzymał. Udało się dopiero na siódmym kilometrze.

Rafał Wójcik ze Szczecina,podobnie jak w mistrzostwach Polski, zajął drugie miejsce. – Mam pecha do Warszawy. Co start jestem drugi. Tym razem dość długo trzymałem się Henia, ale mi uciekł – tłumaczył Wójcik.

Trening przed maratonem

Wśród pań najszybsza była Edyta Lewandowska z Łodzi, wicemistrzyni Polski w maratonie.

– Start w Warszawie potraktowałam jako trening przed maratonem w Hongkongu 7 grudnia. Przyznam, że doping na trasie Biegu Niepodległości był porównywalny do największych maratonów w Europie. Biegło się super – mówiła Lewandowska, która rok temu tylko o pięć sekund przegrała z Renatą Paradowską.

Kelnerzy i husarze

Na trasie obok zawodowców stanęła rzesza amatorów, którzy chcieli uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

– Pokonałem trasę w całkiem niezłej kondycji. Cieszę się, że dopisała pogoda i było wielu uczestników, którzy pobiegli głównie dla przyjemności. W przyszłym roku może być ich ponad 10 tys. – podkreślił Wiesław Wilczyński, szef warszawskiego Biura Sportu i uczestnik biegu.Wystartowali m.in. kelner z tacą, husarz, żołnierze w strojach polowych. Wiele osób miało flagi i szaliki w barwach narodowych. Większość z uśmiechem, a nawet śpiewem mijała linię mety. Dla niektórych jednak bieg był wielkim wysiłkiem. Jeden z zawodników tuż przed metą zasłabł. Pomocy musiał udzielić mu lekarz.

3831 - Tylu zawodników, z prawie 4,5 tysiąca startujących, ukończyło Bieg Niepodległości

Na trasie pojawili się też dawni piłkarze Legii, zespołu silnie związanego z marszałkiem Piłsudskim. – Przyznam, że czuję zmęczenie – mówił wyraźnie zdyszany Tomasz Sokołowski, obecnie trener Akademii Piłkarskiej w Legii. – Mimo że podczas meczu każdy zawodnik również pokonuje dystans ok. 10 km, to bieganie na boisku od tego na ulicy bardzo się różni. Mimo wszystko cieszę się, że wystartowałem. To znakomita impreza i ciekawa forma uświetnienia tego, o co Polacy walczyli przez ponad sto lat. To pierwszy mój udział w Biegu Niepodległości. Mam nadzieję, że wejdzie na stałe do kalendarza imprez również moich kolegów trenerów, którzy we wtorek uczestniczyli w biegu – dodał Sokołowski

Pamiątkowe sygnety

Każdy, kto ukończył bieg, otrzymał medal i dyplom. Zwycięzcy dostali również pamiątkowe srebrne sygnety ze złotym orłem. Taką samą nagrodę wręczono też 90., 1918. i 2008. osobie na mecie. Byli to: Bernard Wyszyński z Warszawy, Sławomir Fesołowicz z Marek i Andrzej Wiszorowski z Warszawy.

Najstarszym uczestnikiem okazał się 82-letni Jan „Ułan“ Niedźwiecki, który jako jedyny brał udział we wszystkich dwudziestu Biegach Niepodległości. Pan Jan ma też na swoim koncie występy w 90 maratonach w Polsce i na świecie. Jak zapowiada, będzie biegał do 90. roku życia.

Wyniki

• Kobiety: 1. Edyta Lewandowska (mBank Maraton Team/Łódź) 35 min. 7 s, 2. Maria Cześnik (Warszawa) 35.50, 3. Katarzyna Dziwosz (AMD NTT System Warszawa) 37.10, 4. Anna Jakubczak (Agros Zamość) 37.28

• Mężczyźni: 1. Henryk Szost (mBank Maraton Team/Poznań) 29.54, 2. Rafał Wójcik (Timex KKL Kielce) 30.06, 3. Michał Smalec (Podlasie Białystok) 30.31, 4. Paweł Ochal (mBank Maraton Team/Bydgoszcz) 31.09

• Zawodnicy na wózkach: 1. Bogdan Król (Smok Lotos Orneta) 21.31, 2. Sylwester Wojtas (Ryki) 22.45, 3. Dariusz Kołecki (Smok Lotos Orneta) 22.48