Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ukraina krytyczna wobec słów nowego prezesa PZPN

mkd 31-10-2008, ostatnia aktualizacja 31-10-2008 19:26

Wybrany zaledwie wczoraj nowy prezes PZPN, Grzegorz Lato, zdołał już wywołać burzę. Jego wypowiedź dotyczącą problemów ukraińskiej strony organizującej Euro 2012 odpowiedziały Ukraina i Niemcy.

W czwartek wieczorem, kilka godzin po wyborze na prezesa PZPN Grzegorz Lato powiedział w rozmowie z TVN 24, że w razie trudności Ukrainy (która rzekomo miała wstrzymać wszystkie inwestycje związane z Euro) Polska może zorganizować turniej sama lub... np. z Niemcami. Wypowiedź przerwał Lacie Zbigniew Boniek i próbował ją zbagatelizować, sugerując, że są to jedynie daleko posunięte dywagacje.

Słowa Laty zacytowało wiele międzynarodowych agencji prasowych - m.in. Reuters. Pojawiły się też one w kilku dziennikach europejskich.

Niemieckie media są bardzo ostrożne w komentowaniu wypowiedzi prezesa PZPN i podejmowaniu tematu organizacji Euro 2012. O wiele bardziej zdecydowanie zareagowała strona ukraińska.

W piątek po południu szef Narodowej Agencji do Spraw Organizacji Euro 2012 na Ukrainie, Jewhen Czervonenko zdementował informacje, jakimi kierował się zapewne w swojej wypowiedzi Grzegorz Lato. - Wstrzymanie inwestycji dotyczy jedynie budowy 80 proc. hoteli, które finansowane były z kredytów.

Finansowanie kredytowe uległo bowiem ze względu na polityczno-ekonomiczne trudności na Ukrainie wstrzymaniu. Czervonenko podkreślił jednocześnie, że pozostałe inwestycje (w tym trzy duże stadiony i stadion narodowy) realizowane są według harmonogramu.

- Ktoś próbuje Polskę i Ukrainę skłócić. Mam przed sobą tekst oświadczenia mojego zastępcy. Musiała nastąpić pomyłka lub przeinaczenie - podkreśla Czervonenko.

Również ambasador Ukrainy w Polsce Oleksandr Mocyk nazwał doniesienia o zupełnym wstrzymaniu przygotować na Ukrainie wielką bzdurą.

TVN 24

Najczęściej czytane