Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Gdzie pojadą pociągi retro?

Natalia Bet 24-01-2014, ostatnia aktualizacja 25-01-2014 07:39

Ferdynand Ruszczyc zrezygnował z kierowania Muzeum Kolejnictwa. Wciąż nie wiadomo, jaki los czeka placówkę, nad którą wisi groźba likwidacji.

Muzeum Kolejnictwa na terenie Dworca Głównego znajduje się od ponad 40 lat.
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Muzeum Kolejnictwa na terenie Dworca Głównego znajduje się od ponad 40 lat.

Zabytkowe parowozy można dziś oglądać niemal w samym centrum stolicy, na atrakcyjnej działce tuż przy ul. Towarowej, należącej do Polskich Kolei Państwowych. PKP od kilku lat chcą się jednak pozbyć muzeum, którym zarządza marszałek województwa. Działkę chcą sprzedać.

Sprawa otarła się nawet o sąd, który przyznał rację kolejarzom i nakazał muzeum wyprowadzkę. Kolejarze chcieli, by nastąpiło to... w ciągu siedmiu dni. Sąd jednak wydłużył ten okres do roku. Muzeum powinno się wyprowadzić wiosną.

– W ostatnim czasie zmieniło się nastawienie PKP do muzeum. Kolejarze zadeklarowali, że chcą pomóc w znalezieniu rozwiązania tej sytuacji – mówi Marta Milewska, rzecznik marszałka Adama Struzika.

60 tys. zł miesięcznie płaci Muzeum Kolejnictwa za wynajem siedziby przy ul. Towarowej 1

Niedawno PKP przedstawiły dwie propozycje na nową lokalizację muzeum: działkę na Pradze w okolicach Dworca Wschodniego oraz  teren dawnej stacji postojowej na Szczęśliwicach.

– Zadeklarowaliśmy swoją pomoc merytoryczną i finansową – podkreśla Katarzyna Mazurkiewicz z grupy PKP.

Mimo dwóch propozycji kolejarze najchętniej widzieliby muzeum na Szczęśliwicach. Przekonują, że większa niż na Pradze działka pozwoli na łatwiejszą adaptację terenu, budowę pawilonów na zbiory. Są tam także tory, na których mogłyby stanąć przeniesione z ul. Towarowej zabytkowe pociągi.

Według informacji „Rz" kolejarze zdali sobie po prostu sprawę z tego, że po wybudowaniu na Pradze metra teren przy Dworcu Wschodnim stał się bardziej atrakcyjny, a co za tym idzie, droższy.

– Bliższa jest nam lokalizacja na Pradze, ale rozumiemy argumenty PKP. Za dobrą monetę bierzemy to, że w ogóle poczuwają się do odpowiedzialności za ten projekt. Jesteśmy otwarci na różne możliwości – tłumaczy dyplomatycznie Marta Milewska.

Samorząd Mazowsza zaproponował kolejarzom podpisanie wspólnego porozumienia dotyczącego wypracowania ustaleń co do przyszłości muzeum.

Wystąpiono też z propozycją, aby obie strony zrzekły się roszczeń do terenu przy Towarowej. Z kolei PKP powołały specjalną komisję, która zajmuje się sprawą muzeum, w tym kwestią jego współfinansowania. Na razie jednak konkretów brak.

Tymczasem dziesięć dni temu z Muzeum Kolejnictwa pożegnał się Ferdynand Ruszczyc, który kierował placówką przez ostatnich pięć lat. On też był autorem koncepcji tzw. okrągłego stołu poświęconego przyszłości muzeum. Ruszczyc od 15 stycznia jest dyrektorem interaktywnego Centrum Pieniądza Narodowego Banku Polskiego.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane