Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Większy kredyt dla miasta

Izabela Kraj 19-09-2008, ostatnia aktualizacja 19-09-2008 09:05

Kibice Legii wychodzili z sesji, krzycząc i gwiżdżąc na stołecznych radnych. Niepełnosprawni pracownicy firmy Ekon za inną decyzję podziękowali samorządowcom oklaskami. Wielkich emocji nie wzbudził już 400-milionowy nowy kredyt.

Decyzja Rady Warszawy o przyznaniu dodatkowych pieniędzy na remont obiektu Legii wywołała duże emocje.

– My nie jesteśmy przeciwko nowemu stadionowi – komentował decyzję rady Wojciech Wiśniewski ze Stowarzyszenia Kibiców Legii. – Ale przeciwko wydawaniu milionów na inwestycję, z której zyski będzie czerpać prywatny inwestor. I przeciwko umowie miasta z klubem Legia, która nie daje żadnych gwarancji kibicom i mieszkańcom, że będą dla nich bilety. Już dziś czuję się jak trędowaty. Po 40 latach wiernego dopingowania wskazuje mi się miejsce, na które mogę kupić bilet – mówił Wiśniewski.

Tuż po sprawie Legii kolejną uchwałą, która – wydawało się – będzie wzbudzać emocje, było zaciągnięcie przez miasto nowego kredytu. Kilka tygodni temu rajcy zgodzili się, by Warszawa pożyczyła w Europejskim Banku Inwestycyjnym 112 mln zł. Wczoraj jednak uchwała wróciła na sesję. I suma była już trzykrotnie wyższa. Mówiono o 400 mln zł kredytu z EBI, które ratusz pożyczyłby jeszcze w tym roku. Skąd taki wzrost?

– Pierwotnie bank zgodził się dać miastu tylko 112 mln. Teraz udało się zwiększyć ofertę. To najtańsze pieniądze na rynku. Najkorzystniejsza oferta bankowa – mówił szef miejskiego Biura Polityki Długu Marcin Murawski.

Wątpliwości miało tylko PiS, nawiązując do wcześniejszej decyzji PO i Lewicy o stadionie . – Teraz rozumiem, dlaczego Platforma lekką ręką wydaje na Legię 460 mln zł. Bo bierze większy kredyt, między innymi na tę inwestycję – skwitował radny Maciej Maciejowski.

Zaoponował tylko Marek Rojszyk z klubu Lewicy: – Przecież to absurdalne. Kredyt bierzemy w tym roku, a pieniądze na stadion zwiększyliśmy w wieloletnim planie inwestycyjnym na kolejne lata – tłumaczył.– A co to za różnica? Budżet miasta ma ciągłość. Skoro dziś weźmiemy kredyt na jedną inwestycję, to jutro w kasie zostanie na stadion – kwitowali rajcy PiS.

Ale PO i Lewica bez zastrzeżeń zagłosowały za nową pożyczką. A to nie koniec. Będą kolejne. Do 2013 r. zadłużenie miasta ma wzrosnąć do 7 mld zł. Na koniec tego roku dług będzie jeszcze bezpieczny – 2,2 mld zł, czyli 30 proc. dochodów miasta (samorządy mogą się zadłużać do pułapu 60 proc.).

Warszawa przymierza się wciąż do emisji międzynarodowych obligacji.

Wieści z sesji

Mrówki zadowolone

Przed Teatr Dramatyczny przyszło rano kilkudziesięciu pracowników firmy Ekon. Rada Warszawy miała znów decydować o przyznaniu firmie dzierżawy terenu przy ul. Mortkowicza, gdzie niepełnosprawni przeniosą sortownię odpadów. Już raz w czerwcu radni zgodzili się na tę dzierżawę, ale uchwałę w tej sprawie unieważnił wojewoda. – Musieliśmy ją poprawić i lepiej uzasadnić – wyjaśniał wiceprezydent Andrzej Jakubiak. Decyzja radnych była dla Ekonu pozytywna, choć z warunkami. Firma otrzyma grunt w trzyletnią dzierżawę. Potem, jeśli spełni wymagania, na 15 lat. Ekon musi zarejestrować siedzibę firmy w Warszawie, zagwarantować zatrudnienie co najmniej 80 proc. osób niepełnosprawnych. – Dzię-ku-je-my! – skandowali, wychodząc z sesji, pracownicy Ekonu, zwani mrówkami.

Pomoc ofiarom wichur

Radni zdecydowali też, że władze stolicy przekażą 300 tys. zł trzem powiatom poszkodowanym w wyniku sierpniowych wichur i trąb powietrznych. Po 100 tys. zł otrzymają częstochowski, strzelecki oraz wysokomazowiecki.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane