Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nowy kandydat na burmistrza Pragi-Północ

ikr 25-03-2011, ostatnia aktualizacja 25-03-2011 08:35

Dariusz Kacprzak – były urzędnik biura Rady Warszawy – ma być nowym kandydatem na burmistrza Pragi-Północ.

To najnowszy personalny pomysł lokalnej Praskiej Wspólnoty Samorządowej na zażegnanie politycznego pata w dzielnicy.

Pragą rządzi powołany przez Hannę Gronkiewicz-Waltz zarząd "komisaryczny", bo radni nie byli w stanie się ze sobą porozumieć, by wybrać własny. Paraliż pracy rady trwa tu już czwarty miesiąc. Sesje się nie odbywają. Najpierw były notorycznie przerywane, a teraz funkcjonuje dwoje przewodniczących rady (Elżbieta Kowalska-Kobus z PO oraz Jacek Wachowicz z PWS) i każdy zwołuje własne obrady. Powołane są tylko dwie komisje – mieszkaniowa i budżetowa. W lutym wystarczyło tylko jedno posiedzenie, by radni PO i SLD wzięli dietę za cały miesiąc – 1,8 tys. zł. – Paranoja trwa. Chcielibyśmy ją przeciąć, ale do tego potrzeba woli wszystkich  – oceniają radni PiS i PWS.

Platforma nie dopuszczała do sesji m.in. z obawy, że PiS i PWS przy pomocy radnego Łukasza M. (wyrzuconego z PO) zechcą odwołać zarząd i powołać własnego burmistrza. Dotąd ich kandydatem był Jacek Sasin (PiS), były wojewoda i minister Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ale dla prezydent stolicy i radnych PO był nie do zaakceptowania.

Teraz zatem PiS i PWS sugerują wybór apolitycznego urzędnika – Dariusza Kacprzaka. Pracował w stołecznym samorządzie za prezydentury Wojciecha Kozaka i Lecha Kaczyńskiego. Kierował biurem Rady Warszawy. Był w PO, ale zrezygnował z członkostwa ponad pięć lat temu po tym, jak partia wyrzucała ludzi kojarzonych z Pawłem Piskorskim.

Czy Kacprzak byłby dobrym kandydatem? Platforma i SLD nie odpowiadają. – Czekamy na decyzję sądu w sprawie Łukasza M. – słyszymy w PO.

Dziś sąd na niejawnym posiedzeniu ma podjąć decyzję, czy zgadza się, by Łukasz M. dobrowolnie poddał się karze (oskarżony jest o szantaż na nieletnim i posiadanie zdjęć z pornografią dziecięcą), czy jednak ma być sądzony w normalnym procesie. M. – choć początkowo przyznał się do winy – zapowiadał ostatnio, że jednak chciałby procesu. A dopóki nie zostanie skazany prawomocnym wyrokiem, dopóty może być radnym. I dopóty PO z SLD nie mają większości w radzie.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane