Trwa liczenie ofiar zamachów w Bombaju
W środowych zamachach terrorystycznych w Bombaju zginęło co najmniej 195 osób, a 295 zostało rannych - poinformowały w sobotę rano światowe agencje, powołując się na oficjalne źródła indyjskie.
Do tej pory podawano, że w atakach śmierć poniosło 155 osób, a 327 odniosło obrażenia.
Akcja zakończona
Zakończyła się operacja komandosów w hotelu Taj Mahal w Bombaju, mająca na celu wyparcie terrorystów okupujących budynek - poinformowały w sobotę indyjskie władze.
Wcześniej z wnętrza dochodziły głośne odgłosy strzałów i silnych wybuchów. Zdjęcia telewizyjne z miejsca zdarzenia ukazywały wydobywające się z okien płomienie i kłęby czarnego dymu.
- Taj Mahal jest pod naszą kontrolą - powiedział komendant bombajskiej policji Hassan Gafoor. - Wszystkie działania się skończyły - podkreślił.
Dowódca indyjskiej Gwardii Narodowej J.K. Dutt dodał, że w budynku było trzech terrorystów i zabezpieczono ich ciała. - Chodzimy od pokoju do pokoju, aby sprawdzić, że sytuacja jest pewna - kontynuował. Funkcjonariusze wzywają ponadto ukrywających się jeszcze w hotelu gości.
Prestiżowy hotel to ostatnie miejsce, gdzie po blisko 60 godzinach od pierwszego zamachu ukrywali się napastnicy, stojący za atakami na cele w gospodarczej stolicy Indii.
Według obecnego na miejscu korespondenta Agence France Presse sobotnia strzelanina wybuchła około 4.00 rano czasu miejscowego po kilku godzinach relatywnego spokoju. Wcześniej indyjskie służby podały, iż w budynku ukrywa się jeszcze trzech bardzo dobrze uzbrojonych ekstremistów.
Skąd przybyli ekstremiści?
Hasan Gafoor, szef bombajskiej policji powiedział, że z dziesięciu islamistów, którzy przybyli do miasta, żeby przeprowadzić ataki, "dziewięciu zabito, a jeden został schwytany".
Jak podał indyjski dziennik "Times of India", co najmniej 10 z zamachowców dostało się do Bombaju po porwaniu na wodach międzynarodowych indyjskiego trawlera. Na ląd dopłynęli pontonami, a statek, którym przybyli, znaleziono na wodach w pobliżu miasta.
Zdaniem gazety w atakach wzięło w sumie udział 16 terrorystów. Nie wiadomo, jak do Bombaju przybyli pozostali.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.