Przewoźnicy ryzykują zdrowiem pasażerów
Po ujawnieniu raportu ITD, właściciele firm przewozowych obiecują zmianę procedur, ale też zaczynają wyrzucać z pracy kierowców.
– Przewoźnicy przyzwalają na to, żeby kierowcy spędzali za kółkiem nawet 40 godzin bez przerwy. Niektóre wypadki z udziałem komunikacji miejskiej mogą wynikać z przemęczenia kierowców – ostrzega Inspekcja Transportu Drogowego.
Dlaczego dochodzi do nadużyć? Szef ITD na Mazowszu Andrzej Łuczycki przytaczał wczoraj słowa prezesa firmy PKS Grodzisk Zenona Marka. Ten ostatni miał zeznać mundurowym, że wybiera „mniejsze zło“ – gdyby nie przekraczał czasu pracy, biznes byłby nieopłacalny.
– Na jednej szali kładzie się zyski dla firmy i bezpieczeństwo pasażerów – oburza się Łuczycki.
Prezes Marek nie ustosunkował się do tych słów. Wczoraj unikał dziennikarzy.
Według ITD, łączenie legalnej pracy w MZA z dorabianiem – często na czarno – u prywatnego przewoźnika jest rzeczą nagminną. Mimo to, kozłami ofiarnymi zostali tylko kierowcy wymienieni w raporcie. – Już u nas nie pracują – mówi Tomasz Kobus z ITS Michalczewski. – Przed podpisaniem umowy-zlecenia kierowca deklaruje, czy jeździ w innej firmie. Jeśli pracuje, może u nas wyjeździć odpowiednio mniejszą liczbę godzin – twierdzi.
Kobus przyznaje jednak, że te deklaracje nie są weryfikowane – można więc powiedzieć wszystko.
Prezes MZA Mieczysław Magierski twierdzi, że nie ma wpływu na to, jak „wypoczywa“ jego pracownik po wyjściu za bramę zajezdni. O podwójnych pracownikach i podejzreniu naruszeń czasu pracy miał kilkakrotnie informować organizatora przewozów – Zarząd Transportu Miejskiego.Ten ostatni płaci przewoźnikom za każdy kilometr przejechany z pasażerami na miejskiej trasie. Umowy przewozowe są podpisywane na 10 lat. Stawka jest ustalana w przetargu, w którym głównym parametrem jest właśnie zaproponowana cena.
– Stawka za kilometr nie jest zmieniana w zależności od wahań cen paliwa albo wskaźnika inflacji – przyznaje tymczasem rzecznik ZTM Igor Krajnow.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.