Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Buspasy na stałe

Konrad Majszyk 26-06-2009, ostatnia aktualizacja 28-06-2009 18:31

Pasy autobusowe przy kinie Femina powinny zostać już na stałe – proponują ekolodzy. Ratusz wyklucza buspas w al. Jana Pawła II. Co z al. Solidarności? Oficjele się wahają.

autor: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Nowe tymczasowe buspasy dochodzą z czterech stron do tzw. koniczyny przy kinie Femina (to jezdnie wygięte w łuki po to, żeby stworzyć „remontową wyspę“ pośrodku). Z powodu tej inwestycji Zarząd Transportu Miejskiego wyłączył ruch tramwajowy na dwóch newralgicznych trasach: al. Jana Pawła II i al. Solidarności. Od 2 sierpnia tramwaje mają wrócić, a buspasy – zniknąć.

Terror samochodziarzy?

– Likwidacja buspasów po zakończeniu prac drogowych byłaby krótkowzrocznością – mówi Bartłomiej Kozek z organizacji Zieloni 2004. – Pasy dla autobusów w rejonie skrzyżowania przy Feminie ułatwiają życie pasażerom. Dlatego powinny zostać – przekonuje.

– Władze miasta mają okazję na udowodnienie, że nie dają się terroryzować lobby samochodowemu. W Warszawie pasażerowie, którzy stanowią większość, od lat cierpią z powodu faworyzowania przez ratusz kierowców będących w mniejszości – twierdzi ekolog Irena Kołodziej.

Zieloni powołują się na wyniki badań Barometru Warszawskiego z 2009 roku. Wynika z nich, że 64 proc. warszawiaków codziennie korzysta z autobusów, tramwajów albo metra. 70 proc. badanych uważa, że transport zbiorowy należy uprzywilejować kosztem samochodów.

Co na to Zarząd Transportu Miejskiego?– Jestem całym sercem za buspasem wzdłuż al. Solidarności, którą przejeżdża ponad 50 autobusów w jedną stronę na godzinę – mówi „ŻW“ Andrzej Franków, odpowiedzialny za przewozy w ZTM. – Wnioskowaliśmy już o wydzielenie na stałe takiego pasa od ul. Żelaznej do pl. Bankowego. Na razie bez skutku – ubolewa.

Co z al. Jana Pawła II? Według Frankowa, szanse na wydzielenie tam buspasa są niewielkie. Dlaczego? W czasie szczytu przejeżdża al. Jana Pawła II od 17 do 20 autobusów na godzinę w jedną stronę. Stojący w korkach kierowcy obserwowaliby więc puściutki pas dla autobusów.– Po zakończeniu remontu Trasy W-Z na stałe zostanie za to buspas na Radzymińskiej – mówi rzecznik koordynatora remontów Tomasz Kunert. – Udogodnienia dla komunikacji przy kinie Femina wydają się być dobrym pomysłem, ale decyzja nie zależy od nas – podkreśla.

Inżynier, który kocha auta

A od kogo? Piłka jest po stronie inżyniera ruchu Janusza Galasa, który znany jest z dbałości o interesy kierowców. Czy zgodzi się na buspas w al. Solidarności?

Niestety, inż. Galas był w piątek „zbyt zajęty“, żeby porozmawiać w tej sprawie z „Życiem Warszawy“.

W ubiegłym roku ekipa prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz obiecywała m.in. pas dla autobusów na Trasie Łazienkowskiej. Miał zostać wytyczony na obu jezdniach na rekordowo długim – jak na Warszawę – siedmiokilometrowym odcinku od Grójeckiej do Kinowej . Ale nic z tego nie wyszło.

14 km to łączna długość pasów autobusowych w Warszawie. Nawet w 500-tysięcznym Wilnie jest ich więcej. Dzisiaj w Warszawie jest 15 pasów autobusowych – m.in. na Modlińskiej, Sobieskiego i w Al. Jerozolimskich. Nad Wisłą procedury przy wyznaczaniu pasów ciągną się miesiącami. Potem sprawa ogranicza się do namalowania ciągłej linii na jezdni (znanych z innych metropolii krawężników nie ma, bo Zarząd Oczyszczania Miasta... nie poradzi sobie z odśnieżaniem). Ratusz obiecywał, że w 2009 roku łączna długość buspasów osiągnie ponad 31 km. Ich łączna długość w Madrycie to 104 km, w Berlinie – 102 km, a w Sztokholmie – 80 km.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane