Legionowo: stop dla budowy wiaduktu
Drogowcy wstrzymali prace na wiadukcie drogi nr 61 z Warszawy na Mazury. Los trasy zależy teraz od sądu administracyjnego.
Zablokowanie robót to efekt sądowej ofensywy Andrzeja Kowalewskiego z ul. Warszawskiej w Legionowie. To właśnie jemu w październiku ub. roku na mocy specustawy egzekutor w asyście policji zajął 600 mkw. działki. Dzięki temu warta 85 mln zł inwestycja mogła być kontynuowana.
Po serii skarg Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego wstrzymał pozwolenie na budowę, która w ponad 50 proc. została już wykonana. Na tę decyzję Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad złożyła wczoraj skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten krok szef GDDKiA na Mazowszu Wojciech Dąbrowski zapowiedział w rozmowie z „ŻW” dwa tygodnie temu.
– Prace związane z budową wiaduktu zostały wstrzymane do czasu orzeczenia WSA – mówi rzeczniczka mazowieckiej GDDKiA Małgorzata Tarnowska. – To niezwykle ważna trasa. Liczymy na bardzo szybkie rozpatrzenie sprawy. Skierujemy w tej kwestii stosowny wniosek do sądu – zapowiada.
Co znaczy „bardzo szybko” w przypadku polskich sądów administracyjnych? Małgorzata Tarnowska uchyliła się od odpowiedzi na to pytanie.– Prace zostały wstrzymane? Chyba na papierze – mówi „ŻW” Andrzej Kowalewski. – Słyszę za oknem pracujące młoty pneumatyczne. W sprawie budowy bez pozwolenia złożyłem już doniesienie do prokuratury.
GDDKiA twierdzi, że „trwają roboty zabezpieczające, żeby uniknąć katastrofy budowlanej”. Drogowcy skończyli i oddali nową część wiaduktu. Stara została rozebrana, a teraz trwa jej odbudowa w docelowej wersji. To odcinek drogi nr 61 między Warszawą i Ostrołęką, który ma zostać otwarty przed końcem roku.
W ub. roku WSA opóźnił na kilka lat budowę wschodniej obwodnicy Warszawy za ponad 1 mld zł z powodu... nieczytelnego podpisu ówczesnej minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.