Żelazna do remontu dwa lata po remoncie
Jesienią wodociągowcy rozbiorą nowiutką nawierzchnię na całej długości Żelaznej. Powód – wymiana magistrali. Dwa lata temu na remont ulicy miasto wydało ok. 1,2 mln zł. Jest jeszcze na gwarancji.
W poniedziałek wodociągowcy skończyli układanie nowej nawierzchni na ul. Żelaznej, między Krochmalną a Pereca. W czwartek zerwali ją z powodu awarii wodociągowej.
Ale to dopiero początek. Na przełomie września i października Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji planuje remont wysłużonej magistrali prawie na całej długości Żelaznej: od ul. Nowolipie aż do Siennej.
To inwestycyjny szok. W kwietniu 2007 roku cała ulica Żelazna została naprawiona przez drogowców w ramach weekendowych remontów.
Lindley miał wytrzymać
– To stuletnia „lindleyowska” instalacja o długości 1,4 km i średnicy od 400 do 600 milimetrów – mówi rzecznik MPWiK Bartosz Milczarczyk. – Podczas prac będziemy musieli zerwać asfaltową nawierzchnię. Ale odtworzymy ją w tym samym standardzie – obiecuje.
Pod naciskiem ratusza Zarząd Dróg Miejskich wyraził zgodę na ten remont. Drogowcy nie ukrywają jednak irytacji.
– Decyzję o rozpoczęciu remontu w 2007 roku konsultowaliśmy z MPWiK – mówi rzeczniczka ZDM Urszula Nelken. – Wodociągowcy nie zgłosili wtedy przeciwskazań. Wobec Żelaznej nie mieli planów inwestycyjnych – wytyka. Wodociągowcy mieli stwierdzić, że stuletnie instalacje w Warszawie są często solidniejsze od tych peerelowskich – układanych w latach 70. ubiegłego wieku. Ale też zaczęły pękać. To już kolejna awaria pod ul. Żelazną.
– W 2006 roku dostaliśmy z ZDM zgodę na wymianę magistrali – mówi Bartosz Milczarczyk z MPWiK. – 10 miesięcy to za mało na projekt, pozwolenie na budowę i pozostałe procedury. W kwietniu 2007 r. ZDM naprawił już ulicę – wyjaśnia.
Ile kosztował remont jezdni z 2007 roku? Przy zastosowaniu utrzymującej się od dwóch lat stawki 110 zł za 1 mkw. asfaltu podczas weekendowego frezowania wyliczyliśmy, że tamte roboty pochłonęły ok. 1,2 mln zł.
Remont po trzeciej awarii
Za koordynację remontów w mieście odpowiada od połowy 2007 roku dyrektor Wiesław Witek. Jednak w czasie weekendowego frezowania na Żelaznej jego stanowisko jeszcze nawet nie istniało. Dlaczego jednak teraz zgodził się na jej kompletne rozkopanie?
– Walczyłem o tę ulicę do końca – mówi „ŻW” Wiesław Witek. – MPWiK wnioskowało o zgodę na ten remont od 2008 roku. Zgodziłem się dopiero po trzeciej z kolei awarii. Poczekaliśmy, aż upłynie gwarancja na nową nawierzchnię – twierdzi.
Sprawdziliśmy. W przypadku Żelaznej gwarancja na asfalt obowiązuje jeszcze do kwietnia przyszłego roku.
Drugi remont pod Żelazną będzie kosztował 1,2 mln euro. Jest częścią dotacji – 110 mln euro – dla MPWiK z unijnego Funduszu Spójności.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.