Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wiadukt rozebrany – Żoliborz znów odcięty

Konrad Majszyk 17-02-2010, ostatnia aktualizacja 18-02-2010 23:15

Z powodu budowy metra drogowcy na pół roku zamkną ul. gen. Andersa i zwężą Słomińskiego. A ustawiony w ubiegłym roku kosztem 7 mln zł most saperski? Ratusz: – Zostanie rozebrany.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa

Ta tymczasowa przeprawa miała być triumfem myśli inżynierskiej, dzięki któremu podczas odbudowy wiaduktu na Andersa nie trzeba będzie wstrzymywać ruchu. Ale nie postoi nawet roku. Ruch na Andersa zostanie wstrzymany od 6 kwietnia do 29 października.

– Plany zmieniły się z powodu budowy drugiej linii metra – mówi rzecznik koordynatora remontów Tomasz Kunert. – Do października muszą być gotowe podpory wiaduktów między jezdniami ul. Słomińskiego – wyjaśnia. Zaprojektowany nowy wiadukt to trzy przeprawy nad torami PKP – dwie drogowe i jedna tramwajowa.

Miało być tak: drogowcy budują wiadukty po kolei, a przez całe 24 miesiące trwania inwestycji ruch samochodów jest utrzymany (w początkowej fazie dzięki przeprawie saperskiej). Do tego trzeba by dwa razy zwężać ul. Słomińskiego – w 2010 i 2011 roku. Tego nie można zrobić z powodu budowy metra – ul. Słomińskiego będzie przebiegał jeden z objazdów.

Nowy scenariusz to dla Żoliborza powtórka koszmaru z ubiegłego roku: drogowcy znów zamkną ul. gen. Andersa między gen. Zajączka a Stawki. Objazd raz jeszcze poprowadzi ul. Krajewskiego, Zakroczymską i Konwiktorską.

Przez ul. Słomińskiego od wiosny do października nie da się przejechać w stronę Pragi. Auta zostaną poprowadzone ul. Dawidowskiego, przetną zamkniętą Andersa, a potem Bonifraterską dotrą do Słomińskiego. A w stronę Woli? Od przystanku tramwajowego Bonifraterska do stacji PKP Dw. Gdański będzie tylko jeden pas.

Spodziewany efekt – korki po horyzont. Jedynym sposobem, żeby przejechać Słomińskiego, będzie tramwaj. Ale i tu jest problem, bo na wysokości Andersa ruch ma się odbywać wahadłowo, czyli po jednym torze.

Budowa wiaduktu na Andersa powinna kosztować 79,4 mln zł. Mimo że umowa z wykonawcą została podpisana w ubiegłym roku, Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wciąż ma pozwolenie na budowę tylko dla połowy inwestycji.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane