Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mazowsze tnie koszty: mniej dróg i pociągów

Agnieszka Grotek 19-05-2010, ostatnia aktualizacja 20-05-2010 18:34

W budżecie Mazowsza na ten rok brakuje 400 mln zł. Pod nóż idą istotne dla województwa inwestycje. – To katastrofa – grzmi opozycja sejmiku.

autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa

Od trzech dni zarząd Mazowsza szuka oszczędności w swoim 3,2-miliardowym budżecie. Powód? Rekordowe janosikowe. W tym roku to aż 940 mln zł.

Pod nóż ma iść około 40 planowanych na 2010 rok inwestycji. Wczoraj po burzliwych dyskusjach zarządowi udało się podjąć decyzje dotyczące raptem kilkunastu projektów związanych z transportem.

Najważniejsza z nich to rezygnacja z zakupu 20 pociągów. – Pozostałe to głównie drogowe projekty unijne, które trzeba przesunąć na kolejny rok – mówi Marek Miesztalski, skarbnik województwa.

Dziś zarząd województwa ma podjąć decyzję o zmniejszeniu dotacji na ochronę zdrowia i kulturę. Zagrożone są m.in. modernizacja Muzeum Literatury i Teatru Polskiego oraz rozbudowa Wojewódzkiego Szpitala Bródnowskiego i Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie. Marszałek szuka też pomocy w rządzie. Wysłał listy do premiera, posłów i ministrów, w których przedstawił fatalną sytuację finansową województwa. – Zależy nam na pomocy z budżetu państwa, bo janosikowego nie można zmniejszyć – przyznaje Miesztalski.

– Decyzje w sprawie Mazowsza zapadną jeszcze w tym tygodniu – zapewnia Magdalena Kobos, rzecznik Ministerstwa Finansów.

Radni opozycji w mazowieckim sejmiku nie pozostawiają na rządzących Mazowszem suchej nitki. – To katastrofa. Już dawno ostrzegaliśmy, że budżet jest zbyt optymistyczny. Ale nikt nas nie słuchał – mówi Maciej Więckowski (PiS). I dodaje: – To dopiero początek cięć. Odpowiedzialni za taki stan budżetu powinni podać się do dymisji.

Ostateczną decyzję w sprawie oszczędności podejmą radni sejmiku, w którym rządzi koalicja PO – PSL.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane