Zmierzch Świtu? Może być powtórka z Gmurków
Ratusz nie wyklucza przejęcia siłą budynku spółdzielni Świt, który blokuje budowę wiaduktu na Cybernetyki. Na razie obie strony szykują się do spotkania ostatniej szansy.
– Jestem głęboko przekonany, że dojdzie do kompromisu. A jeśli nie, to przecież 100 lat ze spółdzielnią Świt nie będziemy rozmawiali – mówi wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. Czy to znaczy, że może dojść do przejęcia działki spółdzielni Świt przez komornika w obecności policjantów? Wojciechowicz unika odpowiedzi na to pytanie. Ale zaangażowani w sprawę urzędnicy nieoficjalnie potwierdzają, że taki wariant jest brany pod uwagę.
W ubiegłym tygodniu ujawniliśmy, że z powodu sporu ze Świtem przy ul. Cybernetyki powstał... wiadukt nad przepaścią. W północnej części brakuje przęsła o długości ponad 60 metrów. Na jego drodze stoi należący do Świtu fragment fabryki, w której produkuje się m.in. kosmetyki. Pracuje tu ok. 300 niepełnosprawnych.
Negocjacje między miastem a Świtem toczą się już drugi rok. Ratusz proponował spółdzielni 5 mln zł. W przypadku wypłaty odszkodowania dużą część przejąłby jednak wierzyciel Świtu. Dlatego spółdzielnia nalegała na zbudowanie fabryki w nowym miejscu na koszt miasta. Teraz w grę wchodzi też zburzenie fragmentu budynku.
Według wartej 77 mln zł umowy, wiadukt powinien być już gotowy. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych podpisał z Budimeksem aneks przesuwający termin na sierpień 2011 roku. W przyszłym tygodniu do negocjacji zasiądą prezes Świtu Waldemar Siwak i dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko. – Do wiosny teren musi być przejęty – usłyszeliśmy w ratuszu.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.