Nocne odwierty na S8
Drogowcy pobrali próbki do badań wybrakowanego asfaltu między Konotopą i Bemowem. Wzdłuż trasy S8 trwają poprawki gwarancyjne. Po majowym weekendzie będą zmiany w oznakowaniu i ustawieniu świateł.
Jechałem trasą S8 w stronę Bemowa w nocy tuż przed Wielkanocą. Na węźle Prymasa Tysiąclecia było jasno od pomarańczowych „kogutów” sprzętu drogowego – mówi Ryszard Labuzok z Ożarowa Mazowieckiego. – Drogowcy zajęli cały lewy pas. Co tam się wyczynia pod osłoną nocy?
– Pobieraliśmy do badań próbki nawierzchni. Teraz są sprawdzane w naszym laboratorium drogowym – mówi rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Marcin Hadaj. – Wyniki będą na początku maja. Później okaże się, czy i na jakich odcinkach wykonawca będzie naprawiał nową jezdnię na swój koszt.
Fuszerka na S8
To ciąg dalszy konfliktu GDDKiA z wykonawcą o najdroższą drogę w Polsce. 10,4 km łącznika autostradowego Konotopa – Powązkowska kosztowało 2 mld 270 mln zł. To 218 mln zł za kilometr. Po otwarcia pojawiły się na niej spękania asfaltu i wybrzuszenia. Trasa została odebrana w styczniu w trybie warunkowym od konsorcjum Budimeksu, Strabagu, Mostostalu Warszawa i Warbudu. Drogowcy zarzucają wykonawcy liczne usterki, np. oszukany skład i grubość warstw bitumicznych, czyli zbyt małą zawartość „asfaltu w asfalcie”.
Szczegółowe przeglądy gwarancyjne mają być prowadzone przez rok co kwartał. Jak się dowiedzieliśmy, pierwszy już się odbył. – Nie jest może tragicznie, ale nie jest też kolorowo – komentuje Marcin Hadaj z GDDKiA. – Przy Radiowej odkryliśmy rakowiny (grudki w ścieralnej warstwie, które powstają, jeśli asfalt stygnie na mrozie – przyp. red.). Przy dwóch wiaduktach stwierdziliśmy zapadnięcia i wybrzuszenia jezdni. W kilku miejscach skarpy się osuwają. Kostka brukowa jest połamana, bariery wymagają uzupełnienia – wylicza.
Drogowcy zapowiedzieli, że wykonawca zostanie zobowiązany do usunięcia każdej usterki na własny koszt.
– Pogoda sprzyja, więc naprawy gwarancyjne już trwają. Pracujemy też przy oznakowaniu poziomym trasy. Stosujemy przy tym technologię chemoutwardzalną – mówi rzeczniczka konsorcjum Bożena Wielgo.
To efekt głosów oburzenia kierowców, że pasy ruchu na nowej trasie wytarły się po dwóch miesiącach od otwarcia. Wykonawca tłumaczył, że malował je w grudniu przy niskich temperaturach. Z inwestorem ustalił jednak, że docelowa trwała technologia zostanie zastosowana, kiedy poprawi się pogoda.
Lazurowa: pasy inaczej
Usuwanie usterek to nie wszystko. GDDKiA żąda od wykonawcy wydłużenia gwarancji z dwóch do pięciu lat. W razie odmowy grozi potrąceniem z kontraktu do 70 mln zł.
Zanosi się też na zmiany w organizacji ruchu. Samorządowcy m.in. ze Starych Babic apelowali o przemalowanie pasów na węźle Lazurowa. Dlaczego? Od strony ul. Warszawskiej są tam aż dwa puste zazwyczaj pasy, które służą do skrętu w lewo. Tymczasem większość kierowców chce jechać wzdłuż S8 na wprost, gdzie prowadzi... jeden pas.
Kierowcy jadący Warszawską w stronę Bemowa wściekają się zaś, że stoją po kilka minut na czerwonym, kiedy w poprzek nie jedzie żaden pojazd. GDDKiA przyznała rację kierowcom. – Zmiany w oznakowaniu poziomym i ustawieniu świateł wprowadzimy po majowym weekendzie – obiecuje Małgorzata Tarnowska z GDDKiA.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.