Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Trasa AK się zapadła. Kierowcy są w szoku

Konrad Majszyk 30-05-2011, ostatnia aktualizacja 31-05-2011 08:19

Aż trzy pasy Trasy AK w stronę ronda Zesłańców Syberyjskich w trybie awaryjnym zamknęli wczoraj drogowcy. Na najruchliwszej ulicy w mieście zaczęła się osuwać jezdnia.

autor: Marcin Gałuszko
źródło: TVP Warszawa

Do awarii doszło na pasach środkowym i prawym  – na dojeździe do wiaduktu nad Broniewskiego, od strony mostu Grota-Roweckiego. Zarząd Dróg Miejskich w trybie nadzwyczajnym zamknął wszystkie trzy pasy. Kierowcy musieli jeździć dołem – przez rondo ze światłami przy ul. Broniewskiego.

– Trasą AK można jeździć aż 80 km/godz. Zamknęliśmy wszystkie pasy dla bezpieczeństwa ludzi i sprzętu – mówi rzeczniczka ZDM Urszula Nelken. – Usuwanie awarii potrwa co najmniej kilkanaście godzin. Robimy wszystko, żeby zdążyć przed wtorkowym porannym szczytem. – Dziwi mnie lekkomyślność służb drogowych. Bo problemy zaczęły się w tym miejscu już dwa tygodnie temu – twierdzi czytelnik Paweł z Białołęki.

– Drogowcy wygrodzili wtedy środkowy pas i... tyle ich widziałem. Od tamtej pory nic się tam nie działo – podkreśla. Przedstawiciele ZDM bronią się, że dwa tygodnie temu uszczelnili kanał ogólnospławny pod Trasą AK. Twierdzą, że pracowali nocami, a instalacje kanalizacji deszczowej sprawdzali m.in. przy pomocy kamer. Nawierzchnia środkowego pasa została następnie pokryta tzw. zabrukiem – przed odtworzeniem podbudowy i wszystkich warstw jezdni.

– Planowaliśmy zamknąć Trasę AK i dokonać tej naprawy w najbliższy weekend od 4 do 6 czerwca. Niestety, jezdnia zaczęła osiadać wcześniej – mówi Urszula Nelken.

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane