Rondo turbina obok Arkadii
Za miesiąc drogowcy przemalują rondo „Radosława”. Dotarliśmy do projektu organizacji ruchu. Będą labirynty linii ciągłych i wysepki z krawężników „zbierające” samochody.
To nie będzie klasyczne rondo turbinowe – powiedział nam miejski inżynier Janusz Galas. – Projekt przewiduje zarówno wydzielone pasy do skrętu w prawo, w lewo i jazdy na wprost, jak też pasy mieszane: do manewru skrętu i jazdy na wprost – wyjaśnia.
Nieoficjalnie drogowcy nazywają motylem tę odmianę ronda turbinowego.
Babka czeka na Andersa
Zarząd Dróg Miejskich dostał zielone światło dla zmiany organizacji ruchu na rondzie „Radosława" (dawniej Babka) dopiero po otwarciu wiaduktu na Andersa. Wcześniej sprzeciwiał się temu koordynator remontów Wiesław Witek. Bo jednoczesne zamknięcie wiaduktu na Andersa i ronda „Radosława" całkowicie odcięłoby Żoliborz od centrum.
Przy okazji nowego oznakowania drogowcy sfrezują starą nawierzchnię i ułożą nową. Jako wykonawca wytypowany został budżetowy Zakład Remontów i Konserwacji Dróg. Prace miały ruszyć w ten weekend, ale ratusz przełożył je na długi weekend 15 sierpnia (ze świętem Wniebowzięcia NMP).
– Prace zaczną się o godz. 23 w piątek, a potrwają do 4 we wtorek – mówi rzecznik ZDM Adam Sobieraj. – Sierpniowy długi weekend to najlepszy czas na uciążliwe remonty, bo miasto będzie wtedy prawie puste – przekonuje.
Jak będzie wyglądało rondo „Radosława" po sierpniowej rewolucji? Założenie było takie, żeby tzw. potoki ruchu się nie przecinały.
Jazda jak po sznurku?
Przed wjazdem kierowca będzie musiał ustawić się na odpowiednim pasie, który wskażą mu znaki pionowe i poziome – w zależności od tego, czy zamierza skręcić, czy jechać prosto. Pas będzie go prowadził do konkretnego zjazdu – prawie jak po sznurku.
Jak zdecydował inżynier ruchu, pasy zostaną wyznaczone w większości linią ciągłą, więc kierujący nie będzie mógł dowolnie przemieszczać się po rondzie. Tylko na jednym odcinku – między al. Jana Pawła II (od strony Żoliborza) a Okopową – dwa zewnętrzne pasy będą wymalowane linią przerywaną.
Początkowo drogowcy rozważali montaż na rondzie „Radosława" tzw. separatorów, czyli przykręcanych do jezdni plastikowych krawężników, ale od pomysłu odstąpili. Jedyną wypukłą częścią mają być wysepki chodnikowe, które będą „wychwytywać" kierowców z prawego pasa.
Dzisiaj na rondzie „Radosława" pasy ruchu są tak wymalowane, że pierwszeństwo ma nadjeżdżający z lewej strony. Problem robi się, kiedy kierowca próbuje opuścić rondo ze skrajnego lewego pasa na najbliższym zjeździe. Teoretycznie ma wtedy pierwszeństwo – dają mu je znaki wymalowane na jezdni. Ale porusza się wbrew pionowym znakom informacyjnym. Nawet wezwani do stłuczki policjanci nie zawsze wiedzą, kto jest winien.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.