Zatykanie wylotówek
Al. Krakowska drastycznie zwężana między ul. Na Skraju i Jankami aż do października. Tymczasowe jezdnie i dodatkowe światła w Al. Jerozolimskich w rejonie Salomei i Łopuszańskiej. Właśnie takie „atrakcje“ przygotowali dla warszawskich kierowców rządowi drogowcy.
Tuż po godz. 9 w rejonie al. Krakowskiej ruszy we wtorek wyburzanie bloku komunalnego przy ul. Emaliowej, który przez kilkanaście miesięcy wstrzymywał potrzebną na Euro 2012 południową obwodnicę Warszawy. Tym samym prace w tym rejonie zostaną wznowione.
Jednocześnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad utrudni nam życie na dwóch ruchliwych drogach wyjazdowych z Warszawy: w Al. Jerozolimskich i al. Krakowskiej.
Nowe światła w Alejach
Już dziś o godz. 22 drogowcy zamkną Al. Jerozolimskie w stronę Pruszkowa w rejonie skrzyżowania z ul. Dzieci Warszawy i Badylarską – na wysokości budowanego wielopoziomowego węzła Salomea. Ruch zostanie przełożony na jezdnię tymczasową. Tam kierowcy też będą mieli dwa pasy, ale nie obędzie się bez utrudnień. W poprzek Alej na wysokości stacji Orlenu powstanie przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną.
To znaczy, że kierowcy jadący od strony Pruszkowa będą utykali w korku już nie tylko przed rozgrzebaną Łopuszańską (władze Warszawy budują tu trzypoziomowe skrzyżowanie), ale też na światłach 400 metrów wcześniej.
Po co ta nowa sygnalizacja?
– Robotnicy będą wykonywali część robót w pasie dzielącym i jakoś muszą się tam dostać – tłumaczy rzeczniczka mazowieckiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Małgorzata Tarnowska. – Sygnalizacja będzie uruchamiana przyciskiem, tylko w razie potrzeby – wyjaśnia.
Utrudnienia potrwają do października. Tymczasem jeszcze w wakacje zostanie wykonany „by-pass“ drugiej jezdni – tej w stronę Blue City.
– Tymczasowa jezdnia będzie wielkim łukiem omijała teren budowy węzła Salomea – mówi rzecznik miejskiego koordynatora remontów Tomasz Kunert.
Te utrudnienia to wynik budowy krótkiego odcinka trasy Salomea- Wolica, która w połowie 2012 roku ma połączyć Al. Jerozolimskie z południową obwodnicą Warszawy, a w przyszłości stać się elementem nowej wylotówki na Kraków i Katowice.
Koszmar w Raszynie
Rolę tej ostatniej wciąż pełni obciążona ponad możliwości al. Krakowska. Jak się dowiedzieliśmy, na to lato GDDKiA zaplanowała jej remont od ul. Na Skraju do Janek. To jedna z najbardziej zakorkowanych dróg w Polsce. Wstępnie start remontu został zaplanowany na ten weekend.
– Z remontem zniszczonej nawierzchni nie możemy już czekać – mówi rzeczniczka mazowieckiej GDDKiA Małgorzata Tarnowska. – Ale wciąż trwa uzgadnianie szczegółów organizacji ruchu. Data nie została jeszcze ustalona – zastrzega.
W al. Krakowskiej drogowcy chcą sfrezować zniszczoną nawierzchnię. W najgorszych miejscach dodatkowo uzupełnią ubytki w podbudowie. Potem ułożą dwie warstwy bitumiczne: wiążącą i ścieralną.
Robotnicy będą zamykali al. Krakowską odcinkami – po ok. 500 metrów. Wtedy ruch w obu kierunkach będzie musiał pomieścić się na drugiej jezdni. GDDKiA planuje, żeby prace odbywały się tylko w nocy i w weekendy, a w ciągu dnia przejazd odbywał się stałą szerokością jezdni.
Czy to w ogóle możliwe? Taka organizacja prac jest bardzo trudna.
Z powodu trudności z opracowaniem projektu organizacji ruchu nie udało się wystartować z remontem na początku lipca. Na zwężenia jezdni w czasie letnich powrotów natkną się kierowcy wracający z wczasów w górach i na południu Europy, ale nie tylko oni. Bo teraz nie ma już szans na ich zakończenie przed 31 sierpnia, kiedy ruch wzrośnie o 30-40 proc. Do tej daty drogowcy chcą zrobić „przejście przez Raszyn“, gdzie trasa zwęża się dziś do dwóch pasów w stronę centrum. Według naszych informacji, wszystkie prace potrwają aż do października.
To nie koniec utrudnień w al. Krakowskiej. Przypominamy, że ulica zwęża się w rejonie budowanej trasy S2 (na wysokości rozbieranego bloku przy Emaliowej). Do połowy sierpnia kierowcy jeżdżą tu zygzakiem. Mają po dwa pasy w każdą stronę.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.