Metro pod Trasą Toruńską na Białołękę?
Białołęka walczy o zmianę końcowego odcinka planowanej drugiej linii metra. Zamiast na Bródnie stacja końcowa powstałaby obok blokowisk po drugiej stronie Trasy Toruńskiej.
Do 2014 r. ma powstać budowany kosztem 4,1 mld zł centralny odcinek drugiej linii – między rondem Daszyńskiego i Dw. Wileńskim. Dzisiaj Metro Warszawskie otworzy oferty w przetargu na koncepcję architektoniczną wariantu „3+3" (z trzema kolejnymi stacjami w stronę Woli i trzema w kierunku Targówka). Ale na prawym brzegu Wisły już toczy się wojna o kolejny odcinek: lokalizację stacji końcowej.
Władze Białołęki podjęły wczoraj uchwałę z formalnym wnioskiem o zmianę planowanej trasy. Zamiast na Bródno – w rejon skrzyżowania ul. Kondratowicza z Rembielińską – pociągi miałyby dojechać na Zieloną Białołękę, czyli do ul. Głębockiej. Ten apel o odgięcie trasy na północ pod Trasą Toruńską przegłosuje przed końcem grudnia Rada Dzielnicy Białołęka. Potem trafi na biurko prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
– Bródno jest osiedlem ukończonym, gdzie nie ma możliwości rozwoju. A Zielona Białołęka się dynamicznie rozwija – mówi burmistrz tej dzielnicy Jacek Kaznowski. – Poza tym lepiej odgiąć metro na Zieloną Białołękę, niż budować tramwaj z wiaduktem nad Trasą Toruńską.
– W pobliżu końcowej stacji metra powinien powstać parking przesiadkowy Parkuj i Jedź. Na Bródnie nie ma miejsce na taki obiekt, a na Zielonej Białołęce jest go pod dostatkiem – przekonuje przewodniczący Komisji Inwestycyjnej na Białołęce Waldemar Roszak.
Skonfliktowane z Białołęką władze Targówka reagują na te pomysły oburzeniem.
– Pomysł jest zupełnie bez sensu – mówi burmistrz Targówka Grzegorz Zawistowski.
– Proponowany przebieg wynika z analiz komunikacyjnych. Drugą linię można przedłużać na Białołękę, ale nie kosztem Targówka. Nie mieści mi się w głowie sytuacja, w której np. Bemowo chce zabierać stację metra Woli – ironizuje.
Do propozycji Białołęki sceptycznie podchodzi jednak Zarząd Transportu Miejskiego, który jest inwestorem budowy drugiej linii. Decyzja środowiskowa została wydana na całą linię Mory – Bródno.
– Zmiana przebiegu oznaczałaby rozpoczęcie procedury od nowa i utrudnienie w pozyskiwaniu dotacji z budżetu UE na lata 2014 – 2020 – mówi szef ZTM Leszek Ruta. – Białołękę dowiezie się do metra autobusami. Zdecydowanie opowiadamy się za to za zachowaniem rezerwy pod tramwaj wzdłuż ul. św. Wincentego – podkreśla.
Ten tramwaj na Białołękę wypadł z planów inwestycyjnych miasta do 2030 r.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.