Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Farba z kisielu, czyli jak drukowała Polska cała

Jolanta Gajda-Zadworna 30-11-2010, ostatnia aktualizacja 30-11-2010 22:36

– Milicja! Otwierać! – usłyszeli goście wernisażu w Muzeum Woli. W ten sposób otwarto „nielegalną” wystawę „Drukowała Polska cała”.

Wystawę można oglądać do końca lutego 2011 r.
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Wystawę można oglądać do końca lutego 2011 r.

Jak na zamówienie pojawiły się wczoraj mróz i śnieg. Przywołały wspomnienia u tych, którzy stan wojenny pamiętali. I stworzyły scenerię przemawiającą do dzisiejszych nasto- i 20-latków. To z myślą o młodych ludziach, dla których wydarzenia sprzed lat 30 są czasem odległą historią, otwarto niewielką, ale wiele mówiącą wystawę.

W piwnicy budynku przy ul. Srebrnej 12 zaaranżowana została więzienna cela z Białołęki. Z oryginalnym wyposażeniem. Obok stanęły nielegalne urządzenia drukarskie obsługiwane przez ludzi z obandażowanymi twarzami. Tylko tak dawali się fotografować. Dla wspólnego bezpieczeństwa.

– Od 1976 do 1989 roku Polacy drukowali na wszystkim, a ponieważ nie było niczego, często na byle czym – opowiada kurator wystawy Zygmunt Kościelski. Matryce przygotowywano np. z aluminiowej folii spożywczej i papieru ściernego. Drukowano za pomocą pasty BHP Komfort, a nawet kisielu.

Instrukcje, jak zbudować małą drukarnię, pojawiały się w nieoczekiwanych miejscach. Na początku stanu wojennego np. w pisemku dla dzieci „Miś”. Cenzura przeoczyła wkładkę. Nakład rozszedł się na pniu.

Prezentowane na wystawie maszyny, klisze, blachy drukarskie, sita i farby wyciągnięte zostały z magazynów UB. Pokazywane są publicznie pierwszy raz. Dopełniają je nielegalne wydawnictwa i materiały wideo. Jak „Drukowała Polska cała”, zobaczyć można do końca lutego 2011 r.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane