Odkryli azjatycką „marychę”
Do ośmiu lat więzienia grozi 25-letniemu Wietnamczykowi za posiadanie znacznych ilości narkotyków, uprawę konopi oraz kradzież prądu.
Mężczyzna został zatrzymany w Michałowicach, gdy chciał odjechać sprzed wynajmowanego domu. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Alkomat wykazał 0,5 promila. W pojeździe mundurowi znaleźli torf. Podejrzewali, że jest skradziony. Sprawdzili więc dom, który opuścił Wietnamczyk. Tam odkryli plantację marihuany: w sumie 926 sadzonek oraz 22 opakowania sprasowanego suszu ważącego prawie 14 kilogramów.
Okazało się, że dom w Michałowicach Wietnamczyk wynajmował od trzech tygodni i urządził zautomatyzowaną plantację. Przy okazji kradł też prąd. Drugą plantację miał w Raszynie, gdzie znaleziono ok. tysiąca sadzonek. Wczoraj mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Policja szuka jego wspólników.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.