Czeski Rom udawał dziecko, zdradziły go dopiero wąsy
21-letni Rom z czeskim paszportem przez kilka tygodni udawał nastolatka. Zwodził policję w całym kraju. Wpadł na Ochocie.
Tylko w Warszawie Czech o imieniu Ronaldo był zatrzymywany wcześniej co najmniej dwa razy, poza tym ujmowano go m.in. w Łodzi, na Śląsku i w Małopolsce. Zawsze z racji młodego wieku wychodził na wolność. O sprawie krótko pisaliśmy wczoraj.
Jak teraz ustaliliśmy, 6 czerwca Rom był zatrzymany przez policjantów ze Śródmieścia, kiedy to w restauracji przy Kredytowej ukradł torebkę, w której było 450 zł. Ponieważ według paszportu miał niecałe 13 lat, odwieziono go do pogotowia opiekuńczego przy ul. Bonifacego, skąd uciekł.
Tydzień później wpadł na Pradze-Południe. – W jednym z centrów handlowych ukradł kobiecie torebkę. Zatrzymała go ochrona i wezwała policję – opowiada Maciej Karczyński, rzecznik komendy stołecznej. Złodziej znowu trafił do ośrodka dla nieletnich, skąd... odebrał go ojciec (miał dokumenty na to samo nazwisko).
Młodego Roma zatrzymywano nie tylko w Warszawie. Już 3 czerwca był w rękach łódzkiej policji. Złapała go ochrona centrum handlowego przy ul. Kasprzaka, gdzie jednej z klientek ukradł torebkę, w której było 2,7 tys. zł. Okazało się, że tego samego dnia mężczyzna w innym łódzkim sklepie przy al. Jana Pawła II zrabował torbę, w której było tysiąc złotych.
– Policjanci po sprawdzeniu jego dokumentu skontaktowali się z sędzią sądu rodzinnego. Sędzia nakazał przekazać chłopaka ojcu, który był na miejscu – mówi podkom. Adam Kolasa z łódzkiej policji. Dodaje, że sędzia tłumaczył, iż polski sąd rodzinny nie może wszcząć postępowania wobec nastolatka, bo ten nie ma stałego miejsca pobytu w Polsce.
Z naszych informacji wynika, że podobne sytuacje miały miejsce też na Dolnym Śląsku i w Małopolsce.
Niewiele brakowało, a czeski złodziej jeszcze pewnie długo byłby w Polsce bezkarny. W ub. tygodniu mężczyzna ukradł torebkę z 2 tys. zł jednej z klientek w Macro Cash and Carry we Włochach. Trafił do komendy na Ochocie.
Tam okazał paszport na nazwisko Ronaldo R., wiek: 13 lat skończyłby 29 lipca. – Dokument nie był zastrzeżony. Na zdjęciu był zatrzymany. Zgłosiła się po niego kobieta, która zapewniała, że jest jego matką – opowiada policjant.
Po przesłuchaniu funkcjonariusze zdecydowali się wypuścić Ronaldo. – Nie mogliśmy nic zrobić, bo odpowiedzialność karna grozi tylko osobom, które mają ukończone 13 lat – mówi policjant.
Mundurowi zatrzymali jednak gotówkę znalezioną przy Czechu, by wyjaśnić, skąd pochodziła. Wzięli też od niego numer telefon.
Policjantom nie dawał spokoju wiek zatrzymanego. Ten wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna miał ślady zgolonych wąsów – mówi jeden z policjantów. Mundurowi przyjrzeli się paszportowi Czecha. Ustalili, że dokument jest podrobiony. Okazało się, że Ronaldo to Nikolas Z. Za matkę podawała się jego ciotka. Obydwoje trafili do aresztu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.