Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Z zazdrości zniszczyła ciuchy byłego partnera

blik 04-03-2014, ostatnia aktualizacja 04-03-2014 14:01

Za kradzież, zniszczenie mienia, oraz użycie samochodu odpowie 30-letnia Aleksandra S. Kobieta pocięła ubrania byłego chłopaka, ukradła kosmetyki jego nowej dziewczyny oraz zabrała jej samochód.

autor: Łukasz Solski
źródło: Fotorzepa

Aleksandra S. przez cztery lata była w związku z młodym mężczyzną. Rozstali się w okolicach świąt Bożego Narodzenia z inicjatywy partnera. - Ta znajomość nie ma sensu - tłumaczył kobiecie. Ona postanowiła się zemścić.

Gdy były partner wyjechał odwiedziła jego mieszkanie na Bemowie. Tam w przedpokoju zobaczyła walizkę, a w niej damskie ubrania. Należały do nowej partnerki mężczyzny.

- Aleksandra S. wpadła w szał. Czuła się oszukana. Wcześniej jej były chłopak zapewniał ją, że jest sam. Tymczasem walizka mówiła co innego. Kobieta zniszczyła ubrania należące do byłego chłopaka i jego koleżanki. Odzież, obuwie zostały prawdopodobnie pocięte ostrym narzędziem. Kobieta  ukradła też markowe kosmetyki - opowiada Joanna Banaszewska, z komendy na warszawskiej Woli.

Zanim Aleksandra s. opuściła mieszkanie zabrała z niego kluczyki od mercedesa należącego do nowej kobiety jej byłego chłopaka i odjechała z parkingu samochodem. Auto porzuciła w pobliżu, w okolicy Wola Parku przy ul. Górczewskiej, a kluczyki do niego podrzuciła do skrzynki pocztowej.

Kiedy były partner wraz z nową dziewczyną wrócił do domu i odkrył co się stało wezwał policję. Od razu wskazał sprawczynię najścia na jego mieszkanie. Aleksandra S. miała klucze do lokalu. A nie było śladów włamania.

Młoda kobieta została zatrzymana. Usłyszała cztery zarzuty: kradzieży kosmetyków, zniszczenie odzieży oraz krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu. - Przyznała się do części zarzutów - mówi Joanna Banaszewska. Dlaczego Aleksandra S. zniszczyła rzeczy byłego chłopaka? - Poczuła się oszukana - tłumaczy policjantka.

Aleksandrze S. grozi do pięciu lat więzienia. Jej chłopak swoje straty wycenił na 13 tys. zł.

rp.pl

Najczęściej czytane