Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wyroki ws. „Pruszkowa" do ponownego rozpoznania

25-03-2015, ostatnia aktualizacja 25-03-2015 20:19

Wyroki pierwszej instancji w sprawie tzw. gangu pruszkowskiego w większości wracają do ponownego rozpoznania – orzekł w środę Sąd Apelacyjny w Warszawie.

autor: Marcin Zubrzycki
źródło: Fotorzepa

SA wytykał prokuraturze „gigantyzm" w formułowaniu aktu oskarżenia w trwającym sześć lat procesie. W odniesieniu do 89 zarzutów SA zwrócił sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania; w odniesieniu do 44 czynów utrzymał wyroki w mocy. Jednego z oskarżonych uniewinnił, wobec czterech umorzył postępowanie z powodu przedawnienia.

W sprawie, która toczyła się przed Sądem Okręgowym w Warszawie od kwietnia 2006 do września 2012 r., oskarżono 57 osób, wymieniając 236 zarzutów. W akcie oskarżenia wymieniono 211 świadków, w trakcie procesu prokuratura wniosła o odczyty zeznań ponad 400 kolejnych. Ostatecznie wyrok dotyczył 36 oskarżonych i 175 czynów.

W całości do ponownego rozpoznania SA skierował sprawę Andrzeja Z. vel B. ps. Słowik, uniewinnionego przez SO od zarzutu udziału w jednym z napadów rabunkowych.

Skazanemu na najwyższą karę Marcinowi B. „Bryndziakowi" SA zmienił karę łączną z ośmiu lat na siedem i pół roku więzienia, a część zarzutów skierował do ponownego rozpoznania. Generalnie kary łączne SA uznał za właściwe.

„To przejaw gigantyzmu prokuratury. Wniesienie tak ogromnego aktu oskarżenia nie sprzyja sprawności postępowania" – powiedział przewodniczący składu SA sędzia Adam Wrzosek. Wymagało to zapewnienia odpowiednio dużych sal, organizowania konwojów i środków bezpieczeństwa, samo odczytywanie listy obecności zajmowało kilkadziesiąt minut – wyliczał sędzia. Zwrócił uwagę, że do jednego postępowania włączono poważne przestępstwa, jak i posiadanie niespełna 3 g kokainy.

„Gigantyczny akt oskarżenia skończył się pewną porażką wymiaru sprawiedliwości. Jeżeli można mówić o zwycięstwie prokuratury, to tylko pyrrusowym" – powiedział sędzia Wrzosek. Zwrócił uwagę, że wkrótce przedawnią się kolejne zarzuty.

Zastępca prokuratora apelacyjnego w Warszawie Waldemar Tyl powiedział, że prokuratura zasadniczo jest zadowolona z wyniku apelacji w sprawie gangu pruszkowskiego.

Jak powiedział Tyl dziennikarzom, SA podzielił argumentację prokuratora i w ponad 90 proc. uwzględnił zarzuty apelacyjne, sformułowane przez prokuraturę. „Tylko jedna osoba jest prawomocnie uniewinniona" – podkreślił prokurator. Nie zgodził się z zarzutem, że tak duża sprawa powodowała, że proces się przeciągał. Podkreślił, że prokuratura wielokrotnie już wysyłała akty oskarżenia dotyczące ponad 30 osób „i inni sędziowie bardzo sprawnie rozpoznawali takie sprawy".

„Nie zapominajmy, że członkowie zarządu grupy pruszkowskiej mieli tu pojedyncze zarzuty. Osią aktu oskarżenia była działalność tzw. podgrupy +Bryndziaka+ – tu w większej części skazania i zarzuty są prawomocne" – powiedział Tyl.

Sąd pierwszej instancji oparł wyrok m.in. na zeznaniach świadków koronnych, m.in. Jarosława S. - "Masy". SA nie podzielił stanowiska SO, który uznał, że zeznania świadków koronnych muszą być w pełni poparte innymi dowodami, co było powodem części wyroków uniewinniających.

Prokuratura odwołała się od wyroków uniewinniających, żądając powtórzenia procesu. Apelowali też obrońcy oskarżonych, którzy zostali skazani.

PAP

Najczęściej czytane