Przy metrze już mieszkań nie sprzedają?
Władze dzielnicy odmówiły mieszkance wykupu lokalu komunalnego na Pradze, bo... znajduje się on na linii budowy metra. – To bezprawie – denerwują się lokatorzy
Pani Ida ma mieszkanie komunalne przy ul. Strzeleckiej. W listopadzie ubiegłego roku złożyła wniosek o jego wykup. Chciała zdążyć przed nowymi przepisami, które spowodują, że trzeba będzie zapłacić dużo więcej. Potrzebowała jeszcze tylko zgody policji, gdyż lokal jest w jej dyspozycji.
Ale pojawiła się dodatkowa przeszkoda. Urzędowa. Pani Ida otrzymała zaskakujące pismo z urzędu dzielnicy Praga-Północ. Dzielnicowy wydział gospodarowania nieruchomościami informuje ją, że sprzedaż mieszkań została wstrzymana na wniosek miejskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami ze względu na budowę metra.
Dyrektor BGN Marcin Bajko zarządził bowiem „nieustanawianie jakichkolwiek trwałych praw do nieruchomości znajdujących się w granicach planowanej realizacji budowy II linii metra".
Mieszkańcy Pragi, którzy planowali wykup swoich lokali, są oburzeni. – To bezprawie – denerwują się.
Mieszkańcy stracą, miasto zyska
– Miasto specjalnie wstrzymuje wyprzedaż, bo wiadomo, że za chwilę zniknie korzystna dla mieszkańców bonifikata. A poza tym, gdy w okolicy powstanie metro, mieszkania na pewno podrożeją. Mieszkańcy stracą więc podwójnie, a miasto oczywiście zyska – zwraca uwagę prawnik i pełnomocnik mieszkanki Pragi Łukasz Jędruszuk.
Od stycznia 2013 roku wchodzi w życie uchwała Rady Warszawy określająca nowe zasady sprzedaży lokali komunalnych w stolicy. Dziś „komunałkę" można wykupić nawet za jedną dziesiątą ceny. Od nowego roku bonifikata wyniesie tylko 50 proc. wartości nieruchomości, jeśli jest się najemcą danego lokalu od co najmniej dziesięciu lat. A gdy ktoś zajmuje mieszkanie 20 lat, doliczy się mu jeden dodatkowy procent zniżki za każdy rok, ale w sumie nie więcej niż 70 proc. wartości nieruchomości.
Do końca 2012 roku istnieje jednak możliwość złożenia wniosku, by nabyć mieszkanie na obecnych, korzystniejszych zasadach. Mieszkańcy słusznie zatem się spieszą.
Wstrzymana jest tylko sprzedaż mieszkań w budynkach w 100 procentach należących do gminy. Ale to nie jest przypadek budynku przy Strzeleckiej.
Urzędnik przesadził
Poza wszystkim pani Ida dziwi się, że jej mieszkanie urzędnicy zakwalifikowali jako znajdujące się na linii budowy metra. Ul. Strzelecka leży przecież około 2 kilometrów od placu Wileńskiego z ostatnią stacją centralnego odcinka podziemnej kolejki.
Prawnicy podejrzewają nadinterpretację przepisów ze strony dzielnicowych urzędników. I wszystko wskazuje na to, że mają rację.
Dyrektor BGN wyjaśnia nam wprost: – Wniosek został skierowany do kilku dzielnic po to, by burmistrzowie nie sprzedawali praw do gruntu pod tymi budynkami, które leżą dokładnie na trasie budowy II linii metra. Chodzi o to, by metro mogło łatwiej dysponować tymi terenami w czasie inwestycji.
Ale dlaczego burmistrz Pragi nie chce sprzedać z tego powodu mieszkania leżącego 2 kilometry dalej?
– Tego nie wiem. Nam nie chodziło o wstrzymywanie sprzedaży mieszkań. To już polityka dzielnicy – odpowiada dyrektor Bajko.
Władze Pragi-Północ obiecały wyjaśnić sprawę.
W Warszawie jest dziś 89 tys. mieszkań komunalnych. Do końca 2012 r. ma przybyć ok. 2,5 tys. lokali.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.