Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Radni Warszawy oko w oko z nauczycielami

koz 10-09-2012, ostatnia aktualizacja 10-09-2012 23:23

Mokotowscy nauczyciele tłumnie wybierają się na sesję Rady Warszawy. Zaprotestują przeciwko obcięciu dodatków motywacyjnych.

20 września, w dniu sesji, sprawą pieniędzy dla pedagogów zajmie się też Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego. – Będziemy walczyć o dodatki – zapowiada Urszula Woźniak, szefowa mokotowskiego ZNP.

W dzielnicy tej – jako jedynej w Warszawie – obcięte zostały dodatki motywacyjne. Na etat przypada 200 zł. Zdaniem związkowców dzielnica złamała prawo, bo z uchwały Rady Warszawy wynika, że średnio na etat powinno przypadać 450 zł.

Na Mokotowie doszło do bezprecedensowego buntu dyrektorów. Tylko szefowie czterech na 107 szkół i przedszkoli złożyli w dzielnicy wnioski o wypłacenie dodatków dla swoich nauczycieli. Pozostali czekają, aż dzielnica zaplanuje dla nich wyższe środki.

Krzysztof Skolimowski, wiceburmistrz Mokotowa, tłumaczy problemy finansowe zbyt niskimi dochodami dzielnicy. – Nie udało nam się sprzedać dwóch nieruchomości – informuje. Z ustaleń „Rz" wynika, że dziura budżetowa w dzielnicy wynosi 17 mln zł. Władze samorządowe twierdzą, że w pierwszej kolejności musiały wypłacić dotacje dla szkół niepublicznych.

– Gdybyśmy tego nie zrobili, musielibyśmy płacić karne odsetki – tłumaczy jeden z samorządowców.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane