Strażacka: równy asfalt zamiast gór azbestu

Drogowcy zlecili budowę 1,5 km ul. Strażackiej między Rembertowem i Targówkiem. Wcześniej muszą stamtąd wywieźć tony niebezpiecznych odpadów.

Chodzi o przedłużenie ul. Zabranieckiej – między spalarnią śmieci a ul. Chełmżyńską. Dzisiaj przejazd w tym miejscu istnieje, ale tylko teoretycznie. Na księżycowych wybojach łatwo zniszczyć zawieszenie. A kiedy spadnie deszcz, nie wiadomo, czy przez błoto w ogóle uda się przejechać.

– Do jesieni przyszłego roku zawita tam cywilizacja – obiecuje rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Zbudujemy tam dwa razy po jednym pasie jezdni, chodniki i ścieżki rowerowe. Inwestycja będzie kosztowała ok. 12 mln zł – zapowiada.

Jej instytucja podpisała w tej sprawie porozumienie z budżetowym Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg. Dzięki temu zleci mu budowę z wolnej ręki – bez przetargu.

Wcześniej ZRiKD musi jednak znaleźć specjalistyczną firmę, która uprzątnie teren. I nieoczekiwanie właśnie to będzie najtrudniejszy element całej inwestycji. Dlaczego? Przez lata ten zapomniany teren – tuż za gęstwiną torów Olszynki Grochowskiej – stał się miejscem dzikiej zwałki. Specjaliści szacują, że może tutaj leżeć kilkaset ton azbestu, puszek po rozpuszczalnikach, farbach itd. Według naszych informacji, na rynku jest specjalistyczna firma, która podjęłaby się utylizacji tych śmiercionośnych odpadów. Koszt tej operacji cały czas jest tajemnicą.

Dodaj swoją opinię