Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Sprawiedliwi w sieci

Aleksandra Pinkas 23-11-2008, ostatnia aktualizacja 24-11-2008 13:06

Ruszył portal prezentujący sylwetki polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.

Instytut Yad Vashem przyznaje tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Otrzymało go już ponad 6 tys. Polaków. Ich sylwetki można znaleźć na stronie www.sprawiedliwi.org.pl
źródło: Życie Warszawy
Instytut Yad Vashem przyznaje tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Otrzymało go już ponad 6 tys. Polaków. Ich sylwetki można znaleźć na stronie www.sprawiedliwi.org.pl
Józef Walaszczyk mówi: nie zrobiłem niczego nadzwyczajnego
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Józef Walaszczyk mówi: nie zrobiłem niczego nadzwyczajnego

N a pytanie, czy czuje się bohaterem, 89-letni warszawiak Józef Walaszczyk, odznaczony tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, uśmiecha się i przecząco kręci głową. – Nie zrobiłem nic wielkiego. To był mój ludzki i chrześcijański obowiązek. Powinność wobec narodu i kraju – tłumaczy.

Życie za sztabkę złota

Podczas drugiej wojny światowej udzielił schronienia 3o młodym Żydom. W 1941 roku zatrudnił ich w Arbeitsamcie w Rylsku Wielkim. – Co dwa tygodnie musiałem starać się u dyrektora o przedłużenie ich pobytu. Dawałem mu łapówki, żeby ich nie zwolnił – opowiada Sprawiedliwy. Kiedy Niemcy odkryli spisek, Walaszczyk natychmiast zwolnił żydowskich pracowników, udzielając im wskazówek, jak nie dać się złapać nazistom. – Ci, którzy mnie posłuchali, przeżyli – wspomina.

Przez całą wojnę Walaszczyk pomagał też młodej Żydówce Irenie Front. Ukrywał ją w swojej kawalerce przy ul. Kruczej.

– Kiedyś Irena wyszła na spotkanie z żydowskimi przyjaciółmi. Zebrali się w mieszkaniu jednego z nich. Gestapo to odkryło i wszystkich aresztowało. W sumie 21 osób – wspomina Walaszczyk.

Przekupił wtedy niemieckich oficerów kilogramową sztabką złota. – Następnego dnia Niemcy wszystkich wypuścili – opowiada. W jego mieszkaniu schronienie znalazły też dwie inne młode Żydówki: Helena Torbeczko i Anna Starzewska.

Walaszczyk pomagał też żydowskiemu przedsiębiorcy Tadeuszowi Leńskiemu. Mężczyzna miał aryjskie papiery. W 1943 roku, zwabiony fałszywą obietnicą wolności, zgłosił się do Hotelu Polskiego.

– Próbowałem go odwieść od tej decyzji, domyślając się, że jest to pułapka gestapo, stworzona w ośrodku internowania dla Żydów – opowiada Sprawiedliwy. – Tadek jednak mnie nie posłuchał. Został wywieziony do obozu zagłady – dodaje.

Walaszczyk próbował też uratować z getta lekarza żydowskiego pochodzenia, doktora Marczewskiego, proponując mu schronienie po aryjskiej stronie. – Odmówił jednak pomocy. Nie chciał opuścić rodziny, którą Niemcy przewieźli do getta – wyjaśnia Sprawiedliwy.

Portal bohaterów

Historia Józefa Walaszczyka znalazła się na specjalnym portalu poświęconym Polakom odznaczonym tytułem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Został on uruchomiony na początku miesiąca przez Muzeum Historii Żydów Polskich.

– Naszym obowiązkiem jest zachować o nich pamięć. Z pośród ponad 600o polskich Sprawiedliwych dziś żyje tylko 600 osób. Chcemy też opowiedzieć o pomocy niesionej Żydom podczas okupacji hitlerowskiej – wyjaśnia odpowiedzialna za portal Marta Pietrzykowska.

Na stronie pod adresem www.sprawiedliwi.org.pl znaleźć można sylwetki i zdjęcia ponad 100 Sprawiedliwych i Żydów, którzy zostali przez nich uratowani. A odnalezienie wybranej osoby umożliwia specjalna wyszukiwarka.

W portalu szczegółowo opisano też kryjówki, w których ukrywali się Żydzi. Muzeum cały czas zbiera też informacje o osobach, które podczas wojny ratowały Żydów.

– Wciąż żyje wiele osób, które noszą w sobie historie związane z okupacyjnymi postawami Polaków wobec Żydów. Chcemy, żeby podzieli się nimi – tłumaczy Pietrzykowska. – Będziemy je weryfikować, konfrontować z istniejącą dokumentacją – dodaje.

Informacje można przesyłać e-mailem na adres mpietrzykowska@jewishmuseum.org.pl.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane