Absolwent Politechniki zmarł w akademiku
W domu studenckim Politechniki Warszawskiej przy ul. Narutowicza zmarł wczoraj absolwent uczelni, który wynajmował tam pokój. Okoliczności śmierci bada prokuratura na Ochocie.
Do tragedii doszło w jednym z pokoi, w którym mieszkał ubiegłoroczny absolwent elektroniki Politechniki. Zmarły miał 26 lat. Wrócił od z trzydniowego pobytu na Mazurach.
Duszącego się mężczyznę zobaczył jego współlokator. Od razu zawiadomił pogotowie. Ratownicy niemal godzinę reanimowali młodego człowieka. Niestety nie udało się go uratować.
- Przyczyny śmierci poznamy po sekcji zwłok - mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zmarły mógł być pijany. Być może przyczyną śmierci była niewydolność organizmu spowodowana zatruciem alkoholowym.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.