Pięć sekund na Zawiszy
Dla tramwaju na pl. Zawiszy zielone światło pali się pięć sekund. Trzeba startować jak Kubica. Ale spółka każe motorniczym jeździć... dwa razy wolniej, niż pozwalają przepisy.
– Kiedy zapala się zielone, mam tylko pięć sekund. Muszę więc mieć już zamknięte drzwi. Bo jeśli nie, na wjazd nie mam szans – mówi motorniczy Dariusz Moczulski.
– Proszę spróbować stać kilka minut na pl. Zawiszy z zamkniętymi drzwiami. Pasażerowie wyważą je, żeby wejść do środka! – dodaje motorniczy Marek Kosiarz.
Chodzi o skręt w lewo z ul. Towarowej w Al. Jerozolimskie (i odwrotnie). Tramwajarze skarżą się, że ledwo ruszą, sygnalizator pokazuje im poziomą kreskę oznaczającą światło czerwone. Wtedy: „stop” i pasażerowie lądują na podłodze. Żeby tego uniknąć, motorniczy jeżdżą na czerwonym.
Do spotkania tramwajarzy z drogowcami doszło w centrum sterowania ruchem Zarządu Dróg Miejskich.
System za 34 mln zł miał usprawnić ruch w Al. Jerozolimskich. Inżynier ruchu Janusz Galas wstępnie zgodził się wczoraj na wydłużenia fazy dla tramwajów do siedmiu sekund. – To będzie przepustowość wyżyłowana do maksimum. Oprócz tramwajów mamy tam pieszych i pięć ruchliwych ulic – stwierdził Sebastian Kubanek z Siemens Polska.
W czasie dyskusji wyszło na jaw, że wewnętrzny regulamin Tramwajów Warszawskich nakazuje motorniczym pokonywanie rozjazdów z prędkością nie większą niż 15 km/godz., mimo że ogólnopolskie przepisy pozwalają na 36 km/godz.
– Nie po to remontuje się torowiska i kupuje nowoczesne tramwaje, żeby te jeździły z prędkością rowerzysty – wytknął Janusz Galas.
Jarosław Szuster z Zarządu Transportu Miejskiego zaproponował zastosowanie „przedsygnału”, który informowałby maszynistę, że za chwilę zapali się zielone. W taki sposób działają sygnalizatory m.in. w Krakowie i Berlinie.
Według specjalistów z Siemensa, nie jest to wcale takie proste. Dlaczego? Takie rozwiązanie stosuje się głównie przy sygnalizacji o stałych cyklach, a nie dostosowującej się do natężenia ruchu – jak na pl. Zawiszy. Czy pojawi się w Warszawie – nie wiadomo.
Tramwaje Warszawskie zorganizowały wczorajsze spotkanie w ramach akcji „Bądźmy razem bezpieczni”, która ma ograniczyć liczbę wypadków na torach.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.