Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Plaga parkingowych fałszerzy

Konrad Majszyk, Janina Blikowska 06-10-2009, ostatnia aktualizacja 07-10-2009 22:48

Kontrolerzy coraz częściej znajdują na deskach rozdzielczych podrobione bilety parkingowe.

autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

29 września kontrolerzy zauważyli na ul. Mazowieckiej subaru z położonym za szybą podrobionym wydrukiem z biletomatu. Właściciel samochodu 27-letni Wojciech C. po prostu przerobił datę.

– Zmienił dzień, z 28 zrobił 29 września. Wytarł fragment ósemki tak, by wyglądała jak dziewiątka – opowiada Tomasz Oleszczuk ze śródmiejskiej policji.

Wojciech C. usłyszał zarzut sfałszowania dokumentu. Policjantom wyznał, że zrobił to „z głupoty”. Chce się dobrowolnie poddać karze.

Tego samego dnia sfałszowany bilet parkingowy kontrolerzy Zarządu Dróg Miejskich znaleźli w toyocie na ul. Wierzbowej. Datę zmieniono z 2 na 29 września. Właścicielka auta 52-letnia Maria W. tłumaczyła policjantom, że bilet dostała od „eleganckiego pana”.

24 września wpadł inny parkingowy fałszerz. Właściciel audi stojącego na Długiej przerobił datę w bilecie z 23 września na 29. Poprawił ją ołówkiem. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Od początku roku kontrolerzy ZDM wykryli 28 sfałszowanych kwitków z parkometrów (tylko we wrześniu śródmiejska policja otrzymała 10 zgłoszeń o fałszywkach). Oprócz tego kontrolerzy przejęli cztery fałszywe karty „N+” (dla niepełnosprawnych) i dwa abonamenty dla mieszkańców strefy.Policjanci i kontrolerzy zauważyli, że często bilety fałszują właściciele dobrych, kosztownych aut. Inny wniosek: większość kwitków jest podrabiana nieudolnie, prymitywnymi metodami. Dorysowują cyfry bądź wymazują. Nie zdarzają się próby fałszowania kwitków przy pomocy specjalnych programów komputerowych, bo oryginalne bilety drukowane są na bardzo charakterystycznym papierze, trudnym do podrobienia.

– Na widok fałszywego biletu kontroler wzywa policję albo straż miejską, które kierują sprawę do prokuratury – mówi rzecznik ZDM Adam Sobieraj. – Dodatkowo nakłada na kierowcę 50 zł kary, bo ten nie zapłacił za postój.

– Fałszerze biletów parkingowych nie zdają sobie sprawy, że dopuszczają się przestępstwa, za które grozi do pięciu lat więzienia – mówi Tomasz Oleszczuk.

Od początku roku do końca września kierowcy wrzucili do parkometrów 50,2 mln zł. Kontrolerzy ukarali w tym czasie za brak kwitka 227 tys. osób, nakładając na nich kary za prawie 11,4 mln zł.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane