Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Poszukaj swojej połówki w Anglii czy Hiszpanii

nat, blik 03-10-2010, ostatnia aktualizacja 03-10-2010 21:44

Warszawski portal dla samotnych katolików Przeznaczeni.pl chce teraz podbić rynki zachodnie. Uruchomił więc strony anglo- i hiszpańskojęzyczne.

Portal Przeznaczeni.pl utworzyła grupa warszawskich młodych ludzi pięć lat temu. Okazał się strzałem w dziesiątkę. – Dzięki niemu swoją miłość odnalazło już ponad 5 tys. osób. Zawarto 671 małżeństw, a 502 pary są zaręczone. Mamy też 2746 zakochanych – wylicza Daniel Surmacz, wiceprezes Synergy Team, do której należy portal. Dodaje, że teraz celem firmy jest stworzenie globalnego serwisu randkowego dla katolików. Firma uruchomiła strony anglojęzyczne. Pod adresem Love4Catholic.com swojej połówki mogą szukać mieszkańcy Wielkiej Brytanii, USA czy Australii. Z kolei Hiszpanie i obywatele krajów Ameryki Łacińskiej mają do dyspozycji serwis UnoParaOtro.com.

Prezes firmy Maciej „Magic“ Koper zauważa, że oba nowe serwisy to kontynuacja projektu Przeznaczeni.pl, w którym zarejestrowanych jest aż ćwierć miliona użytkowników.

Czy nowe serwisy mają szansę podbić świat? Ks. Bogdan Bartołd, wieloletni rektor kościoła akademickiego św. Anny, a dziś proboszcz katedry św. Jana Chrzciciela, mówi, że każda forma nawiązania kontaktu między ludźmi jest jak najbardziej wskazana. – To znak czasu. Kiedyś młodzi deklamowali sobie wiersze, pisali listy do ukochanych, a teraz kontaktują się za pomocą SMS-ów, e-maili czy Internetu. Dla wielu osób, zwłaszcza młodych, właśnie Internet jest takim narzędziem, które potrafi ich skojarzyć czy pozwala nawiązać znajomość – przyznaje ks. Bartołd. I podkreśla, że wirtualne poznanie powinno być początkiem kontaktów, a rozwój znajomości musi przejść ze świata wirtualnego do świata realnego.

Właściciele firmy liczą, że nowe serwisy okażą się sukcesem. – Skoro pomysł przyjął się w Polsce, to jesteśmy pewni, że uda się również w innych krajach, w których wartości chrześcijańskie odgrywają duże znaczenie – uważa wiceprezes Surmacz.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane