Rowerzyści chcą jeździć pod Puławską
Mieszkańcy Ursynowa, którzy na Służewiec jeżdżą rowerem, mówią „dość" niebezpiecznej ulicy. Chcą odnowienia tunelu przy Potoku Służewieckim.
– Ta inwestycja jest dla wielu ludzi naprawdę kluczowa – mówi Piotr Soliński, którego dziecko codziennie przemierza na dwóch kółkach drogę ze Służewca do podstawówki na Ursynowie i z powrotem.
Tą trasą w porannym i popołudniowym szczycie jeździ kilkudziesięciu rowerzystów na godzinę. – A przekroczenie sześciu pasów ruchliwej ulicy bywa naprawdę niebezpieczne. Dlatego tunel pod Puławską, w którym płynie Potok Służewiecki, powinien być przystosowany do ruchu rowerowego – wyjaśnia Soliński.
Ostatnio na portalu społecznościowym Facebook założył stronę „Rowerem na Służewiec". Namawia tam, by naciskać na urzędników w sprawie utworzenia takiego przejazdu.
Rowerzyści walczą o to już piąty rok. Pierwsze pisma wystosowali do urzędu miasta w 2007 r. Już wtedy wstępnie określono warunki przeprowadzenia inwestycji. Dzielnica Mokotów czekała jednak na miejscowy plan zagospodarowania. Ale kiedy ten pod koniec 2007 r. został uchwalony, do sprawy tunelu nie wrócono.
Dlaczego? – Żeby zrealizować projekt, potrzebne są pieniądze, których nie mamy – odpowiada rzecznik Mokotowa Jacek Dzierżanowski. Tyle że do dziś urzędnicy nie oszacowali, jakie środki są potrzebne, by przejazd przystosować do ruchu rowerowego.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.