Więcej przedszkoli? Wciąż za mało
W ciągu dwóch lat w stolicy przybędzie 1300 miejsc w przedszkolach
Ratusz planuje oddać do użytku siedem zupełnie nowych przedszkoli, m.in. w Wesołej, we Włochach i na Targówku. A także rozbudować trzy kolejne, na Ursynowie i Mokotowie.
Miasteczko Wilanów się doczeka
Najbardziej chyba oczekiwane jest przedszkole, które do 2014 roku ma zostać zbudowane w Miasteczku Wilanów. Bo teraz jest to pustynia edukacyjna. Na osiedlu, zamieszkanym przez około 10 tysięcy osób, nie ma w tej chwili ani jednej placówki oświatowej. Tymczasem na zachodnim Wilanowie będą powstawały kolejne osiedla, w których zamieszka kolejnych ok. 50 tys. osób.
Przedszkole, a w przyszłości także szkoła, zostaną zbudowane na działce przy ul. św. Urszuli Ledóchowskiej. Jak informuje Artur Buczyński, wiceburmistrz dzielnicy Wilanów, „obecnie w pobliżu tego kompleksu znajduje się Orlik oraz plac zabaw".
Najpierw stanie przedszkole dla 250 maluchów. Trwają już prace nad projektem tej placówki. Budowa powinna się rozpocząć w tym roku. Kompleks edukacyjny w Wilanowie ma kosztować ok. 11 mln zł.
Więcej miejsc powstanie też w przedszkolach na Ursynowie. W sierpniu zwiększono o 125 pulę miejsc w placówkach przy ul. Na Uboczu i Hirszfelda. Placówki te zostały rozbudowane. Kolejne plany dotyczą rozbudowy placówek przy ul. Wokalnej i Koncertowej. Dzięki temu ma tam powstać dodatkowo 150 miejsc.
Nie wszystkie plany jednak się udają. Dzielnica Ursus planowała postawienie przy ul. Dzieci Warszawy przedszkola i szkoły, w sumie dla 1025 dzieci.
– Inwestycja została wstrzymana, bo pojawili się spadkobiercy. Najpierw musimy uregulować stan prawny działki, a dopiero potem rozpocząć budowę – informuje Agata Cesarek, rzeczniczka dzielnicy Ursus. Jej zdaniem inwestycja „nie dojdzie do skutku przez najbliższych kilka lat". – W tym roku zostało rozbudowane przedszkole Niezapominajka przy ul. Keniga – przypomina za to Cesarek.
Niepubliczne droższe
Ratusz inwestuje w przedszkola, bo ciągle brakuje miejsc dla maluchów. W tej chwili do przedszkoli chodzi 39,5 tys. dzieci w wieku 3–5 lat (starsze chodzą do grup utworzonych przy podstawówkach).
Z danych miejskiego Biura Edukacji wynika, że pod koniec maja, gdy zakończyła się tegoroczna rekrutacja, zabrakło 3,5 tys. miejsc dla chętnych. W czasie wakacji urzędy dzielnicy wygospodarowały dla dzieci dodatkowo 700 miejsc, jak się tylko da zagęszczając placówki. Mimo to dzisiaj nadal jest zbyt mało miejsc np. na Bemowie, Ursynowie czy Białołęce.
Z prognoz demograficznych wynika, że do 2018 roku w stolicy będzie rosła liczba dzieci w wieku przedszkolnym. Do tego czasu w placówkach tych powinno być ponad 55 tys. miejsc.
Zwiększenie liczby miejsc w ciągu dwóch lat o 1,3 tys. nie rozwiąże więc problemu. W jaki sposób ratują się rodzice?
– Zapisałam dziecko do przedszkola niepublicznego – przyznaje Aleksandra Sędek z Białołęki. W tej dzielnicy działa teraz około 70 placówek niepublicznych i tylko 10 samorządowych.
Ani ratusz, ani Stowarzyszenie Przedszkoli Niepublicznych nie mają danych, ile dokładnie jest wolnych miejsc w prywatnych placówkach. Wiadomo, że w stolicy do przedszkoli tych uczęszcza ponad 11 tys. dzieci.
Nauka w nich jednak słono kosztuje. Jak szacuje Marta Zbrzeska, szefowa Stowarzyszenia Przedszkoli Niepublicznych, średnio za pobyt dziecka trzeba zapłacić 700–1500 zł.
W Warszawie działają też droższe placówki, głównie językowe. Za pobyt dziecka trzeba w nich płacić ponad 2 tys. zł miesięcznie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.