Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Zamiast kraść i napadać, wyłudzają i oszukują

Janina Blikowska 04-01-2013, ostatnia aktualizacja 04-01-2013 00:16

Najwięcej kradzieży w Śródmieściu, a zabójstw – na Woli. Lawina oszustw gospodarczych. „Rz" dotarła do raportu o przestępczości w stolicy.

84 152 przestępstwa zanotowała w 2012 r. policja w Warszawie  i okolicznych powiatach. Złapała 42 proc. sprawców przestępstw kryminalnych, choć np. tylko co ósmego złodzieja samochodów
źródło: Rzeczpospolita
84 152 przestępstwa zanotowała w 2012 r. policja w Warszawie i okolicznych powiatach. Złapała 42 proc. sprawców przestępstw kryminalnych, choć np. tylko co ósmego złodzieja samochodów

To właśnie kradzieże są największą plagą w Warszawie i okolicach. Aż 90 mieszkańców na każde 10 tys. jest nimi zagrożonych  – wynika z rocznego raport przestępczości za 2012 rok, przygotowanego przez warszawską policję.

Drugą w kolejności grupą są  kradzieże  z włamaniem. Tu zagrożenie jest już trzykrotnie niższe, a zabójstwa czy gwałty dotykają 0,2 mieszkańca na 10 tys. osób.

Z danych stołecznej komendy wynika, że w ubiegłym roku w Warszawie stwierdzono 35 zabójstw (a jeśli uwzględnić dane z dziewięciu powiatów wianuszka okalającego stolicę – 60), czyli o 12 proc. mniej niż rok wcześniej. Najwięcej morderstw – dziewięć – odnotowano na Woli, najmniej, bo po jednym, na Bielanach i Białołęce.

W stolicy doszło do 405 bójek. Najczęściej miały miejsce na Śródmieściu, gdzie zanotowano ich 76, i Mokotowie – 65. Policja doliczyła się też 74 zgwałceń,  z czego co trzecie było na Mokotowie (doliczając dane z okolicznych powiatów, gwałtów było 95).

Złodzieje najbardziej aktywni byli w Śródmieściu, gdzie odnotowano 3653 przypadki kradzieży, oraz na Pradze Południe, gdzie było ich 2047.

Policja jednak dobrze ocenia miniony rok.  – Warszawa nie jest miastem szczególnie zagrożonym przestępczością  – uważa insp. Michał Domaradzki, zastępca komendanta stołecznego.

Dodaje, że przestępczość w 2012 roku  udało się utrzymać niemal na niezmienionym poziomie w stosunku do 2011 roku. – A przecież mieliśmy Euro 2012 oraz wiele imprez masowych, a co za tym idzie, ogromne zgromadzenia ludzi, które przyciągały także przestępców – tłumaczy insp. Domaradzki. Podkreśla, że dwu-, trzyprocentowe wzrosty w niektórych kategoriach mieszczą się w granicach błędu statystycznego.

Insp. Domaradzki przyznaje, że przybywa kradzieży w stolicy.  – Warszawiacy nie zawsze dostatecznie dbają o swoje mienie. Często sami ułatwiają zadanie złodziejom, którzy tylko korzystają z okazji  – przekonuje komendant.

W policyjnych statystykach gwałtownie wzrasta liczba oszustw i fałszerstw gospodarczych, do których wlicza się m.in. wyłudzenia podatku VAT, fałszowanie faktur, przemyt towarów, wyłudzenia kredytów i ubezpieczeń, ale także oszustwa internetowe.

– Przestępcy coraz częściej rezygnują z przestępstw kryminalnych na rzecz gospodarczych, które łatwiej  im zaplanować, a ryzyko wpadki jest też znacznie mniejsze – tłumaczy insp. Leszek Czaplicki, naczelnik Wydziału Przestępczości Gospodarczej stołecznej policji.

Zauważa też, że w przypadku takich przestępstw korzyści dla ludzi, którzy ich dokonują, są większe, a kary niższe niż  np. przy napadzie z bronią w ręku.

W tym roku z powodu kryzysu wiele samorządów obcina dotacje na policję. Warszawa jednak zachowa wydatki na dodatkowe patrole. Pójdzie na to 7,3 mln zł, czyli niemal tyle samo co w 2012 roku. Ale wydatki na zakupy sprzętu będą niższe.  – Kryzys może mieć wpływ na pogorszenie bezpieczeństwa, ale jesteśmy przygotowani, by z tym walczyć – mówi komendant Domaradzki.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane