Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nie daj się zrobić w jajo – przez doliniarza

Marek Kozubal 29-03-2013, ostatnia aktualizacja 04-04-2013 13:05

Tajniacy wyłapują nie tylko kieszonkowców, ale także potencjalne ofiary.

Kieszonkowcy grasują najchętniej w tramwajach i autobusach na odcinku od mostu Poniatowskiego do placu Zawiszy
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Kieszonkowcy grasują najchętniej w tramwajach i autobusach na odcinku od mostu Poniatowskiego do placu Zawiszy

Starsza kobieta robi zakupy w centrum handlowym w centrum Warszawy. W koszyku leży jej portfel. Od tyłu podchodzi do niej młody mężczyzna i ręką sięga po pieniądze. Nie zabiera ich jednak, tylko na portfelu umieszcza naklejkę z napisem: „Nie daj się złowić. Zostałeś złowiony przez policjanta".

Niebezpieczne rewiry

W taki sposób działają przed świętami policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego, którzy ścigają kieszonkowców.

– Pokazujemy, że każdy może zostać ofiarą kieszonkowca – mówi Marcin Szymański z wydziału wywiadowczo-patrolowego KSP.  Naklejki od tajniaków najczęściej trafiają do torebek kobiet. Policjanci potem z każdą taką osobą rozmawiają. Ostrzegają, że mogą zostać okradzione.

W ramach kampanii „Nie daj się zrobić w jajo" w środkach komunikacji miejskiej pojawiły się plakaty z ostrzeżeniami przed kieszonkowcami, o akcji informują również spoty emitowane w autobusach, metrze, tramwajach i pociągach SKM. Są też patrole mundurowych i cywilnych funkcjonariuszy. Okolice przystanków patrolują też strażnicy miejscy.

– Kieszonkowcy najczęściej działają teraz na bazarach, w centrach handlowych, a także w tramwajach i autobusach, które przejeżdżają obok targowisk oraz przez centrum miasta – dodaje Marcin Szymański.

Doliniarze najczęściej kursują w autobusach i tramwajach na odcinku od mostu Poniatowskiego do placu Zawiszy i na Nowym Świecie. Pojawiają się też m.in. na ul. Zielenieckiej, w okolicach Stadionu Narodowego, w al. Jana Pawła II (głównie w okolicach centrum handlowego Arkadia), na placu Bankowym, bazarze przy ul. Banacha, a także na pętlach Annopol oraz Okęcie w al. Krakowskiej.

– Powoli wycofują się jednak z komunikacji miejskiej do galerii handlowych – obserwują policjanci. Tam pojawiają się głównie w pobliżu kas oraz na ruchomych schodach.

Policjanci szacują, że codziennie „do pracy" wyjeżdża kilkudziesięciu doliniarzy. Warszawiaków okradają złodzieje z Wołomina, Kielc, Radomia, ale także nawet z krajów afrykańskich. Policjanci zatrzymywali już grupy składające się z Algierczyków i Nigeryjczyków. Sporadycznie przyjeżdżają też złodzieje z Litwy.

Kieszonkowcy stosują jedną z trzech podstawowych technik złodziejskich. Kradną „na gołą rękę" (zasłaniają ją swoim ciałem) lub „na rękę zakrytą" (schowaną pod przewieszoną na ręku kurtką, reklamówką, torbą). Trzecia metoda polega na wykorzystywaniu różnych narzędzi. Skalpelem, brzytwą czy żyletką przecinają dno lub bok torby. Niektórzy wyciągają portfel za pomocą długiej sprężynki z wysięgnikiem, którą chwytają jakąś rzecz.  Najczęściej gang składa się z dwóch, trzech osób. Jeden kradnie, drugi obserwuje, kolejny przejmuje „fanty". Najczęściej biorą pieniądze, karty bankomatowe oraz telefony komórkowe.

Mniej kradzieży

Kilka dni temu pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", że skuteczność działań policji w ściganiu tego typu przestępstw jest niewielka. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że kradzieży kieszonkowych, które były przestępstwem w 2012 r. dokonano w całym kraju 4085. Przy czym takich, gdzie ofiary straciły rzeczy o wartości od 251 zł do 1 tys. zł, zanotowano 2729.  Z tej kategorii tylko w 55 przypadkach (czyli ok. 2 proc.) sprawców ujęto i oskarżono. Pozostałe 2674 spraw umorzono z powodu niewykrycia sprawców.

Jednak zdaniem Zarządu Transportu Miejskiego wspólne kampanie z policją skierowane przeciwko kieszonkowcom przynoszą efekty.

Jeszcze kilka lat temu w okresie przedświątecznym w stolicy popełniano od 100 do 160 takich kradzieży. W poprzednim roku policja otrzymała 39 takich zgłoszeń.

Jak podkreślają policjanci, nie trzeba wiele robić, aby ustrzec się przed kradzieżą.

– Kobiety powinny zapinać torebki, nie zostawiać portfela w koszykach. Torebki nosić przed sobą. Mężczyźni nie powinni chować portfeli w tylnej kieszeni spodni, wewnętrznej marynarki czy płaszcza – radzi Szymański.

Mniej linii w święta

Zawieszone linie autobusowe i świąteczny rozkład jazdy to zmiany w kursowaniu komunikacji miejskiej. W piątek (29.03) nie będą kursowały autobusy linii 304 zawieszonej z powodu przerwy w szkołach, ponadto niektóre kursy linii: 114, 163, 164, 211, 326, 411. W autobusach będzie obowiązywał rozkład jazdy dnia świątecznego. Tramwaje będą jeździły według sobotniego rozkładu jazdy. Także metro będzie kursowało według specjalnego rozkładu, normalnie będą kursowały jedynie pociągi SKM. W sobotę (30.03) autobusy i pociągi SKM będą jeździły według świątecznego rozkładu, a tramwaje i metro według sobotniego. W niedzielę i poniedziałek (31.03 i 1.04) w autobusach, tramwajach, metrze i SKM będzie obowiązywał świąteczny rozkład. Zawieszone zostaną tramwaje: 2, 6, 8, 14, 16, 18, 25 i autobusy: 119, 121, 126, 130, 140, 151, 168, 178, 195, 201, 202, 205, 206, 207, 209, 210, 212, 214, 216, 219, 220, 225, 226, 228, 426, 510. —koz

Życie Warszawy

Najczęściej czytane