Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Blokują rozwój Centrum Onkologii?

Karolina Kowalska 28-02-2014, ostatnia aktualizacja 03-03-2014 11:50

Miasto chce budować Szpital Południowy na działce obiecanej innej placówce.

Budynek Centrum Onkologii
autor: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa
Budynek Centrum Onkologii

Działka na rogu ul. Pileckiego i Indiry Gandhi na Ursynowie od lat 70. należała do Centrum Onkologii. 40 lat temu uwłaszczono ją z myślą o rosnącej liczbie chorych na raka.

– Już dziś w istniejącej poradni zaplanowanej na 300 osób przyjmujemy dziennie 1500–1800 pacjentów, którzy najczęściej przychodzą z rodzinami. A za 10 lat liczba chorych na raka wzrośnie dwukrotnie – mówi Witold Kmiotek, zastępca dyrektora Centrum Onkologii ds. zarządzania.

Dodaje, że na jednego pacjenta w poradni przypada dziś metr kwadratowy. – Nawet w polskich więzieniach normą są 4 mkw. na jednego osadzonego. Poniżej trzech powstaje ryzyko buntu – mówi.

Poradnia onkologiczna w przychodni i szpitalu chemioterapii jednego dnia, jakie Centrum Onkologii zamierza wybudować na działce przy Pileckiego, ma pomieścić 80 gabinetów i 20 punktów rejestracyjnych.

– Ale nie możemy ruszyć z budową, bo ratusz chce tu budować Szpital Południowy. Jeśli powstanie, nie będzie miejsca na parking pod przychodnią, a chorzy przyjeżdżający na chemioterapię będą musieli pokonywać kilkaset metrów piechotą. W przypadku osób poddawanych chemii to często niemożliwe – podkreśla dyr. Kmiotek.

W lecznicy, której gotowa koncepcja istnieje od pięciu lat, miały się znaleźć również poradnie psychoonkologiczna, hematologiczna oraz krzepliwości krwi.

Ratusz twierdzi, że obie instytucje z powodzeniem zmieszczą się na jednej działce, a szpital może dzielić parking z przychodnią. – Wielokrotnie zapraszaliśmy Centrum Onkologii do rozmów, ale jego przedstawiciele nie przyjmowali zaproszenia – mówi rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.

Urzędnicy magistratu dodają, że Centrum Onkologii opóźnia budowę Szpitala Południowego, bo odmawia oddania 635 mkw. potrzebnych na wytyczenie dojazdu do planowanej lecznicy. Jednocześnie przyznają, że budżet na ten rok nie udźwignie inwestycji w budowę szpitala, na którą do 2017 r. zarezerwowano 224,5 mln zł.

Centrum Onkologii twierdzi, że swoją przychodnię może zacząć budować zaraz po otrzymaniu pozwoleń.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane