Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

W Wilanowie żyje się najdłużej

Karolina Kowalska 20-12-2013, ostatnia aktualizacja 26-12-2013 10:23

Lekarze alarmują, 
że warszawianki palą więcej papierosów i coraz częściej chorują na raka płuc.

Noworodek urodzony w Wesołej będzie żył średnio 85 lat
autor: Krzysztof Łokaj
źródło: Fotorzepa
Noworodek urodzony w Wesołej będzie żył średnio 85 lat

Chłopiec rodzący się dziś w Warszawie będzie żył przeciętnie 74,9 lat, dziewczynka 81,5 roku – wynika z raportu o stanie zdrowia mieszkańców Warszawy w latach 2009–2011.

Najdłużej żyć będą mieszkanki południowych dzielnic: Wesołej (85 lat), Wilanowa (84,8), Ursynowa (84,7) i Bemowa (83,7). Wśród mężczyzn najdłużej przeżywają wilanowianie (82,2), ursynowianie (80,5), mieszkańcy Wawra (77,8) i Bemowa (76,9). Najkrócej żyją zameldowani na Pradze-Północ – kobiety 78,4, mężczyźni 69,5, na Woli (71,3 i 80,1) i w  Śródmieściu (72,1 i 80,3).

Mimo to długość życia na Pradze-Północ stale rośnie i w porównaniu z danymi za lata 2004–2007 wzrosła aż o cztery lata.  – Widzimy tendencję do zmniejszania się różnic między dzielnicami – mówi profesor Bogdan Wojtyniak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. – Być może dzieje się tak dzięki działaniom podjętym po opublikowaniu pierwszego raportu, który wskazuje, gdzie skoncentrować działania prewencyjne – dodaje.

Uznawana za najbiedniejszą i najbardziej zaniedbaną Praga-Północ plasuje się na środku tabeli pod względem przeżywalności niemowląt. W latach 2009–2011 w pierwszych sześciu dniach życia zmarło tylko ośmioro dzieci urodzonych przez kobiety zameldowane na Pradze-Północ. Najmniej zgonów noworodków odnotowano w Wesołej (4). Najwięcej, bo aż 15, umarło dzieci żoliborzanek.

– Nie potrafimy wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje. Wydawałoby się, że mieszkanki dzielnicy inteligenckiej i w miarę zamożnej otoczone są doskonałą opieką prenatalną, a przynajmniej lepszą niż matki z biedniejszych dzielnic. To sygnał dla Instytutu Matki i Dziecka, że powinien przyjrzeć się tej sytuacji – uważa prof. Wojtyniak.

Jego zdaniem raport to wskazówka dla władz miasta i lekarzy, na jakie dziedziny medycyny w jakich dzielnicach zwracać większą uwagę. – Biorąc pod uwagę, że głównym zagrożeniem życia jest obecnie rak płuc, który wyprzedził dotychczasowego „lidera" – raka sutka, zwróciłbym szczególną uwagę na problem palenia wśród kobiet – mówi profesor.

Warszawianki, które palą znacznie więcej niż mieszkanki pozostałych miast Polski, coraz częściej zapadają na raka. Zdaniem lekarzy przodują panie, których PESEL zaczyna się od piątki i szóstki, które palą kilkadziesiąt lat. Ich płuca są wrażliwsze niż mężczyzn.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane