Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Deweloper: chcemy zrobić kopię zabytku

mgc, nat 07-05-2009, ostatnia aktualizacja 08-05-2009 21:17

Na razie nie zburzymy ocalałej części parowozowni – zapowiada inwestor odpowiedzialny za rozbiórkę XIX-wiecznego kompleksu przy ul. Wileńskiej 14.

Parowozowania została zrównana z ziemią. Kilkakrotnie interweniowała policja, która m.in. wyprowadziła kierownika robót z placu budowy
autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Parowozowania została zrównana z ziemią. Kilkakrotnie interweniowała policja, która m.in. wyprowadziła kierownika robót z placu budowy

– Wstrzymujemy prace. Nie chcemy zaogniać atmosfery – powiedział wczoraj „Życiu Warszawy“ Zbigniew Popielski, pełnomocnik Budremu – firmy specjalizującej się m.in. w budowie stacji paliw i sklepów. – Czekamy do przyszłego tygodnia na spotkanie z konserwatorem. Pełnomocnik firmy przedstawi Ewie Nekandzie-Trepce, stołecznej konserwator zabytków, projekt zabudowy działki.

– Chcieliśmy zburzyć parowozownię, aby w tym samym miejscu postawić sklep stylizowany na parowozownię, ale spełniającą wymogi XXI wieku – mówi Popielski.

– Dlaczego więc nie niszczymy piramid czy dzieł sztuki z III wieku, po to by stworzyć je od nowa? Przecież też mogą się rozpaść? – ironizuje walczący od kilku tygodni o nieburzenie parowozowni Janusz Sujecki z Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy. W walkę o zachowanie obiektu, którego rozbiórka rozpoczęła się we wtorkowy wieczór, zaangażował się także Urząd Dzielnicy Praga-Północ. – Na razie jest spokój, ale cały czas społeczny komitet w porozumieniu z radnymi i zarządem dzielnicy pilnuje obiektu – mówi Artur Buczyński, wiceburmistrz Pragi-Północ.

Zapowiada, że dzisiaj, jako świadek środowych zajść związanych z burzeniem obiektu (mimo wydania natychmiastowej decyzji o wpisaniu go do rejestru zabytków), złoży doniesienie do prokuratury przeciwko deweloperowi.

Taki krok rozważa też Jolanta Koczorowska jako burmistrz dzielnicy. Zarząd Pragi-Północ złożył też wniosek do Państwowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego, żeby nakazał wycofanie z placu ciężkiego sprzętu burzącego.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane