Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Zniknęła płachta z pl. Defilad

kll, nat 30-05-2012, ostatnia aktualizacja 30-05-2012 23:44

Po dwóch latach walki z właścicielem terenu nadzór budowlany zdemontował ogromną reklamę z pl. Defilad

Wielka reklamowa płachta została zdjęta
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Wielka reklamowa płachta została zdjęta

Nielegalna reklama stała na chodniku przy skrzyżowaniu ul. Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej. Znajdowała się na terenie należącym do Tadeusza Kossa, spadkobiercy przedwojennych właścicieli działki. Ten z kolei dwa lata temu wynajął ją firmie  Prestige Board, która postawiła reklamę. Bez pozwoleń. Wczoraj płachta zniknęła.

– Decyzję rozbiórkową wydano nie na firmę wynajmującą  działkę, lecz na jej właściciela. Podpisując umowę najmu, wszelkie  prawa przekazałem dzierżawcy – mówi Tadeusz Koss.

Zdaniem urzędników decyzja o rozbiórce jest prawomocna, ponieważ Koss  złożył odwołanie od decyzji PINB dopiero po terminie.

– Zgodnie z decyzją  o zwrocie działki część placu, ta od strony ulicy Marszałkowskiej, jest przeznaczona na działalność reklamowo-wystawową – argumentuje Tadeusz Koss. I dodaje, że jest już zmęczony zamieszaniem wokół jego osoby. – To zwykłe gnębienie – ocenia.

Urzędnicy kilkakrotnie usiłowali usunąć płachtę. Jednak na drodze zawsze stawały mozolne procedury. Co zrobią, gdy reklama wróci za kilka dni na miejsce? – Powtórzymy procedurę –  zapowiada Andrzej Kłosowski, dyrektor stołecznego PINB.

To niejedyna akcja związana z nielegalną reklamą. Przedwczoraj nadzór budowlany w towarzystwie wojewody próbował ściągnąć banner przed  kamienicą w Al. Jerozolimskich (obok Rotundy PKO). Jednak wspólnota mieszkaniowa zaprotestowała, pokazując pismo zakazujące prac do czasu rozprawy, na której sąd rozstrzygnie, czy reklama faktycznie jest nielegalna.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane