Młodzi zakochani w Pradze
Targ staroci, linia tramwajowa przez całą Pragę, a nawet szkoła rzemiosł – to nowe pomysły na ożywienie dzielnicy.
Wygląda na to, że dawny duch Pragi ożyje. W znanej kiedyś z przemysłowego i rzemieślniczego charakteru dzielnicy dziś pozostało jedynie kilka zakładów świadczących o jej dawnej świetności.
Park staroci
Jednym z pomysłów grupy prażan (m.in. naukowców, varsavianistów, społeczników i artystów), którzy założyli Stowarzyszenie Nowa Praga, jest uczynienie zaniedbanego dziś bazaru Pachulskiego (u zbiegu ul. Stalowej i Czynszowej) centralnym miejscem Pragi.
– Do lat 70. było to żywe miejsce – mówi Michał Sokolnicki, prezes Stowarzyszenia Nowa Praga. – Gdyby udało się na placu zorganizować targ staroci, to byłby dobry sposób na ożywienie rzemiosła związanego z antykami. Ludzie, którzy kupowaliby meble, mogliby je od razu oddawać do rzemieślników, którzy zajmowaliby się ich renowacją. I co najważniejsze, przyjeżdżaliby do nas ludzie i okolica by się rozwijała.
Inicjatywa wydaje się świetna, tym bardziej że niedawno pojawił się pomysł stworzenia szkoły rzemiosł. – Na Pradze przez dziesięciolecia rozwijało się rzemiosło i rękodzielnictwo. Chcemy, by małe zakłady wróciły do naszej dzielnicy – tłumaczy Sokolnicki.
Dzielnica z ambicjami
Jednak to nie wszystko. Stowarzyszenie pracuje nad powstaniem kompleksowego programu rewitalizacji Pragi.
Zdaniem Sokolnickiego, na pierwszy ogień powinna pójść ulica Wileńska, nazywana przez varsavianistów bramą do Nowej Pragi, oraz ulice: Mała i Stalowa (ze względu na liczbę zabytkowych kamienic, które się tam znajdują).
Stowarzyszenie rozpoczęło współpracę z architektami, którzy robili wytyczne konserwatorskie do planu miejscowego i zajęli się tworzeniem programu rewitalizacji ul. Nowostalowej (odcinek ul. Stalowej między Inżynierską a Konopacką). Jednocześnie ma powstać program odświeżenia całej Nowej Pragi. Swoje pomysły ludzie z Nowej Pragi zgłaszają i konsultują z urzędem dzielnicy.
Ponadto, aby ożywić turystykę, mieszkańcy chcą powalczyć o tramwaj na trasie Kawęczyńska – Bazylika – Czynszowa, który połączyłby całą płn. Pragę.
towarzystwo przyjaciół pragi
Tradycją ruchów obywatelskich prawobrzeżna część Warszawy może pochwalić się od dawna. Już w 1915 roku powstało Towarzystwo Przyjaciół Pragi, które działa do dziś. Teraz stara się m.in. o doprowadzenie do otwarcia centrum kultury i Muzeum Pragi. Towarzystwo organizuje także wiele konkursów, między innymi na „Prażanina roku”, „Praską Firmę Roku” i „Pragę w kwiatach”.
Rok młodsze jest Koło Prażan – rozpoczęło działalność w 1916 r. Dzięki jego staraniom na Wybrzeżu Helskim wybudowano przed wojną plażę. To stowarzyszenie szczególny nacisk kładło na edukację mieszkańców dzielnicy. Opiekowało się m.in. Szkołą Handlową i bursą im. Józefa Piłsudskiego. Z jego inicjatywy w 1922 r. uruchomiono Niższą Szkołę Kolejową na Pelcowiźnie. Placówka istniała 17 lat. Oprócz tego przy ul. Targowej 70 otwarto Salon Sztuki. Pierwszym prezesem praskiego koła był znany warszawski lekarz Zygmunt Zakrzewski. W latach I wojny światowej koło wydawało tygodnik „Echo Pragi”.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.