Susza, brak wody, problemy z prądem
W poniedziałek woda w Wiśle na wodowskazie w stolicy osiągnęła rekordowo niski poziom 51 cm - informuje Mazowiecki Urząd Wojewódzki.
I jak zaznaczają urzędnicy według prognoz przewidywany jest dalszy spadek. "Niski stan wody może utrudniać codzienną pracę elektrowni, przemysłu czy żeglugi. Dostawy energii dla mieszkańców województwa obecnie nie są jednak zagrożone. W większości gmin nie ma również zakłóceń zaopatrzenia w wodę" - opisują pracownicy Urzędu Wojewódzkiego.
Na dużej części wodowskazów na rzekach Mazowsza występuje stan suszy hydrologicznej (np. Wyszków na Bugu, Nowe Miasto nad Pilicą, Zambski Kościelne na Narwi, Gusin i Kępa Polska na Wiśle). Utrudnienia z dostawą wody występują w 12 powiatach (głównie region radomski i siedlecki). W miejscowościach, w których pojawiają się problemy władze samorządowe wprowadzają ograniczenia w dostawach wody z wodociągu oraz zakazy np. podlewania ogródków, pojazdów, napełniania basenów z wodociągów. W przypadku wyschnięcia studni, organizowany jest dowóz wody.
Według danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie niski stan wód nie ma bezpośredniego wpływu na jakość wody. Dotychczas do Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie wpływały informacje o braku dostępności wody do spożycia dla mieszkańców.
Największym problemem dla elektrowni na Mazowszu (Ostrołęka, Kozienice, Żerań, Siekierki) w związku z sytuacją meteorologiczną jest temperatura wody używanej do chłodzenia bloków oraz jej niewystarczająca ilość (w związku z niskimi stanami). Mimo to obecnie urządzenia pracują bez zakłóceń.
Urzędnicy przypominają, że 11 sierpnia rząd zdecydował, że do końca miesiąca mogą być wprowadzane ograniczenia w dostawach i poborze prądu dla dużych odbiorców, którzy w umowach dystrybucyjnych mają określony poziom mocy umownej powyżej 300 kW (nie dotyczą odbiorców wrażliwych).
W związku z obecną sytuacją meteorologiczną i hydrologiczną mogą wystąpić niekorzystne zmiany w ekosystemach wodnych ze względu na obniżanie poziomu tlenu w wodzie. Jak dotychczas w mazowieckich rzekach nie występuje jednak tzw. przyducha (braki tlenu). Poza dwoma pojedynczymi przypadkami nie odnotowano także przypadków śnięcia ryb.
"Niskie stany wód mogą być paradoksalnie zagrożeniem dla bezpieczeństwa osób kąpiących się, ponieważ ośmielają do wchodzenia na obszary, które z powodu wysokiego stanu wód dotychczas były niedostępne. Może się to przyczynić do większej liczby utonięć. Nieznajomość terenu, muliste dno, niska jakość wody to zagrożenie dla życia i zdrowia tych osób. Powinni o tym pamiętać także „poszukiwacze skarbów". Osoby nie znające dobrze zbiornika i nie wiedzące o obniżeniu stanu wody podczas skoku na płytką wodę mogą doznać urazu kręgosłupa lub utonąć" - ostrzegają urzędnicy.
Niski poziom wód powoduje utrudnienia dla żeglugi śródlądowej. Obecnie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) zaleca powstrzymanie się od żeglugi ze względu na niski stan wód i możliwe miejscowe braki ciągłości szlaków żeglownych. Jednak na razie żadna droga wodna nie została zamknięta. Występują natomiast ograniczenia i modyfikacje tras rejsów turystycznych na Wiśle. Tak jest m.in. w Warszawie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.