Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Most z przęsłem czasu

Konrad Majszyk 15-04-2008, ostatnia aktualizacja 16-04-2008 22:43

Na moście Krasińskiego – jako pierwszej przeprawie na świecie – ma się pojawić sterowana z satelity iluminacja, która pokaże godzinę. Ratusz dał zielone światło dla tej nietypowej inwestycji.

źródło: Życie Warszawy
źródło: Życie Warszawy
źródło: Życie Warszawy

Łukowe przęsło o długości 280 metrów posłuży jako nośnik dla 25 różnokolorowych tablic świetlnych, które będą zmieniały konfigurację co minutę. Dzięki obserwacji rozświetlonego obiektu na Żoliborzu i Pradze będzie można obyć się bez zegarka.

Wczoraj w siedzibie Zarządu Dróg Miejskich projekt został w ścisłej tajemnicy zaprezentowany wąskiemu gronu miejskich ekspertów.

Koniec mostowej sztampy

Jeśli pomysł wejdzie w życie, most Krasińskiego pobije na głowę projektowany równolegle Północny, który jest płaski jak deska i całkowicie pozbawiony niekonwencjonalnych elementów architektonicznych.– Spróbujmy wreszcie zapomnieć o jednolitych, nudnych mostach – mówi naczelnik Wydziału Mostowego w ZDM Andrzej Marecki. – Jeśli inicjatywa wypali, to oprócz pełnienia roli komunikacyjnej most Krasińskiego zostanie także nietypową atrakcją turystyczną.

W jaki sposób będziemy odczytywać godzinę, patrząc z brzegu rzeki na nową przeprawę? Łuk przęsła został podzielony na cztery strefy różnokolorowych lamp. Pierwsza składa się z dwóch czerwonych, oznaczających dziesiątki godziny, druga – z dziewięciu żółtych dla jedności godzin (godz. 19 to więc jedno czerwone światło i dziewięć żółtych).

Do tego mamy pięć lamp niebieskich dla dziesiątek minut i dziewięć zielonych – dla jedności minut (godz. 19.58 to – oprócz opisanego przed chwilą układu świateł czerwonych i żółtych – także pięć lamp niebieskich i osiem zielonych).

W ciągu doby kolorowe punkty zgasną całkowicie tylko raz, na minutę: o godz. 0.00.

– Brzmi to dość skomplikowanie, ale tylko na początku – mówi projektant Witold Antosiewicz z Philipsa. – Przypadkowy turysta może się nie zorientować, o co chodzi. Ale jeśli będzie miał za przewodnika warszawiaka, powinien dowiedzieć się wszystkiego.

Rekordowy zegar

Dr Marecki twierdzi, że takiego mostu nie ma nigdzie na świecie. Zegar dziesiętny podpatrzył na wieży telewizyjnej w Düsseldorfie, wpisanej do Księgi rekordów Guinnessa. Czasomierz na moście Krasińskiego ma być widoczny z odległości nawet dwóch kilometrów. Jak zapewnić 100 proc. punktualności? Projektanci przewidują, że będzie sterowany przez satelitę.

Most zostanie wyposażony w iluminację podpór i lin nośnych przygotowaną w dwóch wersjach: klasycznej białej i czerwono-niebiesko-żółtej (to barwy Syrenki w kampanii promocyjnej „Zakochaj się w Warszawie”).

Co na to urzędnicy? – Pomysł na zegar jest świetny. Odradzam jednak feerię barw. Bardziej pasowałaby na przykład do Śródmieścia, a nie Żoliborza – ocenia naczelnik Wydziału Estetyki Miejskiej Tomasz Gamdzyk.

Z kolei dyrektor ZDM Anna Piotrowska stanowczo opowiada się za bardziej szaloną wersją kolorową.

Marek Kalinowski z Biura Komunikacji obawia się, czy wyłączonych reflektorów przechodnie nie wezmą za przepalone. W odpowiedzi Danuta Dupieu z Systry – projektant mostu – zaproponowała wprowadzenie podświetlanych obwódek wokół każdej z tablic, niezależnie od tego, czy będzie akurat włączona.

Dyskusja dopiero się rozpoczyna, ale pomysł ma ogromne szanse realizacji. Entuzjastą zegara jest wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz. Most Krasińskiego połączy pl. Wilsona i ul. Krasińskiego na Żoliborzu z Jagiellońską na Pradze-Północ.

Według najnowszych zapowiedzi, most ma zostać otwarty w 2011 roku – czyli rok później, niż obiecywała prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. Opóźnienie potrzebnej inwestycji wymusiły władze Żoliborza. Powód – bały się, że most Krasińskiego powstanie przed Północnym i zakorkuje ich dzielnicę.

Warszawa jest postrzegana jako szare i nudne miasto. I tylko takie projekty mogą pomóc to zmienić

Anna Piotrowska, szefowa ZDM

Skomentuj artykuł

Życie Warszawy

Najczęściej czytane