Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nocne pytania nie powstrzymają drugiej linii metra

kmaj 11-02-2009, ostatnia aktualizacja 11-02-2009 22:46

Półtorej godziny przed upływem terminu – o 22.30 w poniedziałek – wpłynęło ponad 20 pytań do przetargu na metro między rondem Daszyńskiego i Dw. Wileńskim.

– Łączna liczba pytań do tego przetargu to 740, na większość z nich już odpowiedzieliśmy – mówi rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko. – Żadne nie będzie wymagało zmian w specyfikacji przetargowej. Czyli w poniedziałek powinniśmy poznać oferty w przetargu – zapowiada.

Oprócz wielkich firm europejskich instytucją interesują się koncerny z USA, Chin i Korei Południowej. Pytania dotyczyły z reguły spraw technicznych, finansowych i prawnych. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, na niektóre z nich komisja przetargowa odpowiadała: „Ale o co właściwie chodzi?“.

Prawdopodobnie były tłumaczone na polski dosłownie, więc często kompletnie bez sensu.

Władze Warszawy liczą na „syndrom mostu Północnego“, czyli zejście z ceny. Pierwszy przetarg na drugą linię został bowiem unieważniony z powodu astronomicznych cen. Firmy chciały 6 miliardów złotych, a miejski kosztorys wynosił 2,8 mld zł.

Stowarzyszenie Integracji Stołecznej Komunikacji ujawniło wczoraj, że Metro Warszawskie rozpisało po raz drugi przetarg na studium wykonalności. A to może oznaczać, że wbrew zapewnieniom prezesa Metra Warszawskiego Jerzego Lejka pierwszy przetarg nie został właściwie przygotowany, a dokumenty wymagają poprawek.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane