Weekendowe remonty: drogowa partyzantka
Za dwa dni ruszą frezowania ulic. Z powodu kryzysu w tym roku może być ich nawet pięć razy mniej niż w ubiegłym.
W piątek o godz. 22 rozpocznie się remont ul. Bora-Komorowskiego i Egipskiej między Fieldorfa i Ateńską. Prace na Gocławiu potrwają do godz. 4 w poniedziałek. To pierwszy z zaplanowanych na ten rok tzw. frezowań, czyli prowizorycznych dwudniowych remontów ulic.
Tylko dwie trasy
Weekendowe naprawy to od dwóch kadencji niezmienny znak rozpoznawczy Zarządu Dróg Miejskich. Na ten rok plany są jednak znacznie skromniejsze. Wśród przeznaczonych do naprawy tras znajdują się tylko dwie o istotnym znaczeniu dla miasta:
1. Żwirki i Wigury od Wawelskiej do ul. 1 Sierpnia (ok. 4 km)
2. Rzymowskiego, Dolina Służewiecka i al. Sikorskiego między Gotarda i Sobieskiego (6 km).
– Dlaczego na 2009 rok zaplanowano tak mało weekendowych remontów? Albo w Warszawie mamy większość ulic z doskonałą nawierzchnią, albo na więcej nie ma pieniędzy. Po namyśle wybieram odpowiedź numer dwa – ironizuje Robert Chwiałkowski ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.
ZDM może na razie liczyć tylko na dokończenie podpisanych w ubiegłym roku kontraktów na weekendowe remonty z firmami Skanska i Efekt. W ramach tych umów naprawionych zostanie jeszcze tylko 20 km ulic za niespełna 20 mln zł (w ubiegłym roku naprawili prawie 110 km za ponad 100 mln zł).
Frezowania zawisły na włosku z powodu przewidywanych problemów ratusza z dopięciem budżetu. Trwa budowa stadionu Legii za 460 mln zł, wiosną mają ruszyć prace przy moście Północnym (977 mln zł), a w 2010 r. budowa drugiej linii metra (ponad 4 mld zł). Władze miasta nie wiedzą do końca, jak duży będzie w tym roku spadek dochodów miasta z powodu kryzysu. Dlatego na razie nie ma zgody na nowy przetarg na weekendowe remonty?
Połowa odpadła
Drogowcy nie tracą nadziei, czekając w blokach startowych na sygnał z ratusza: „remontujemy więcej”. W naprawy mają zamiar inwestować też pieniądze zaoszczędzone na prowadzonych przez siebie remontach (na przykład prace w Al. Ujazdowskich pochłoną 7 mln zł mniej, niż zaplanowano w budżecie). Mają też pomysły na rozpoczęcie prac bez czasochłonnych procedur.
– Możemy zlecać frezowanie bez przetargów budżetowemu Zakładowi Remontów i Konserwacji Dróg. Druga możliwość to zwiększenie zakresu kontraktów z ubiegłego roku nawet o 50 proc., też bez konieczności ogłaszania nowych przetargów – mówi rzeczniczka ZDM Urszula Nelken.
Jak ustaliliśmy, ZDM wytypował do weekendowych remontów 80 ulic. Ponad połowa z nich została jednak odłożona przez koordynatora remontów Wiesława Witka. Dlaczego? Okazało się, że inwestycje planują tam m.in. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Istniało ryzyko, że dana ulica zostanie rozkopana kilka miesięcy po frezowaniu.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.