Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Weekendowe remonty: drogowa partyzantka

Konrad Majszyk 31-03-2009, ostatnia aktualizacja 01-04-2009 19:01

Za dwa dni ruszą frezowania ulic. Z powodu kryzysu w tym roku może być ich nawet pięć razy mniej niż w ubiegłym.

autor: Kała Piotr
źródło: TVP Warszawa

W piątek o godz. 22 rozpocznie się remont ul. Bora-Komorowskiego i Egipskiej między Fieldorfa i Ateńską. Prace na Gocławiu potrwają do godz. 4 w poniedziałek. To pierwszy z zaplanowanych na ten rok tzw. frezowań, czyli prowizorycznych dwudniowych remontów ulic.

Tylko dwie trasy

Weekendowe naprawy to od dwóch kadencji niezmienny znak rozpoznawczy Zarządu Dróg Miejskich. Na ten rok plany są jednak znacznie skromniejsze. Wśród przeznaczonych do naprawy tras znajdują się tylko dwie o istotnym znaczeniu dla miasta:

1. Żwirki i Wigury od Wawelskiej do ul. 1 Sierpnia (ok. 4 km)

2. Rzymowskiego, Dolina Służewiecka i al. Sikorskiego między Gotarda i Sobieskiego (6 km).

– Dlaczego na 2009 rok zaplanowano tak mało weekendowych remontów? Albo w Warszawie mamy większość ulic z doskonałą nawierzchnią, albo na więcej nie ma pieniędzy. Po namyśle wybieram odpowiedź numer dwa – ironizuje Robert Chwiałkowski ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.

ZDM może na razie liczyć tylko na dokończenie podpisanych w ubiegłym roku kontraktów na weekendowe remonty z firmami Skanska i Efekt. W ramach tych umów naprawionych zostanie jeszcze tylko 20 km ulic za niespełna 20 mln zł (w ubiegłym roku naprawili prawie 110 km za ponad 100 mln zł).

Frezowania zawisły na włosku z powodu przewidywanych problemów ratusza z dopięciem budżetu. Trwa budowa stadionu Legii za 460 mln zł, wiosną mają ruszyć prace przy moście Północnym (977 mln zł), a w 2010 r. budowa drugiej linii metra (ponad 4 mld zł). Władze miasta nie wiedzą do końca, jak duży będzie w tym roku spadek dochodów miasta z powodu kryzysu. Dlatego na razie nie ma zgody na nowy przetarg na weekendowe remonty?

Połowa odpadła

Drogowcy nie tracą nadziei, czekając w blokach startowych na sygnał z ratusza: „remontujemy więcej”. W naprawy mają zamiar inwestować też pieniądze zaoszczędzone na prowadzonych przez siebie remontach (na przykład prace w Al. Ujazdowskich pochłoną 7 mln zł mniej, niż zaplanowano w budżecie). Mają też pomysły na rozpoczęcie prac bez czasochłonnych procedur.

– Możemy zlecać frezowanie bez przetargów budżetowemu Zakładowi Remontów i Konserwacji Dróg. Druga możliwość to zwiększenie zakresu kontraktów z ubiegłego roku nawet o 50 proc., też bez konieczności ogłaszania nowych przetargów – mówi rzeczniczka ZDM Urszula Nelken.

Jak ustaliliśmy, ZDM wytypował do weekendowych remontów 80 ulic. Ponad połowa z nich została jednak odłożona przez koordynatora remontów Wiesława Witka. Dlaczego? Okazało się, że inwestycje planują tam m.in. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Istniało ryzyko, że dana ulica zostanie rozkopana kilka miesięcy po frezowaniu.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane