Narzekaj. Pod 19115 na to czekają
Przez sześć tygodni, od kiedy ratusz udostępnił miejski numer alarmowy, warszawiacy dzwonili nań ponad 60 tys. razy.
Ratusz zamierza nadal promować 19115, tak by w końcu móc zlikwidować stare numery alarmowe.
– Pod 19115 dzwonią mieszkańcy z prośbą o informację lub interwencję – mówi Marcin Wojdat, sekretarz miasta. Można tam zgłosić awarię i zadać pytanie. Sprawy dotyczące zagrożenia życia i zdrowia przyjmowane są pod 112.
W ponad 85 proc. przypadków warszawiacy dzwonili z prośbą o informacje, najczęściej te dotyczące Karty warszawiaka.
– Pytania są różne i czasem nawet nas zaskakują, choćby takie, czy obcokrajowiec, który płaci podatki w stolicy, ma prawo do zniżki. Musieliśmy to sprawdzić i okazało się, że ma – mówi Marcin Wojdat. Zdarzają się też pytania o oświetlenie czy przepisy dotyczące śmieci.
Od początku grudnia na miejską infolinię zgłoszono ponad 8,5 tys. różnych interwencji od dziur w drodze po zdechłe koty.
Po uruchomieniu miejskiego numeru alarmowego ratusz wystartował z kampanią „Jeden numer – tysiąc spraw". – Jest nieczytelna. Wygląda, jakby reklamowano nową korporację taksówkarską – narzekali nasi czytelnicy.
Narzekanie mieszkańców urzędnicy chcą wykorzystać do zmian miasta
Teraz miasto wprowadza zmiany w swojej kampanii. Już pojawiły się pierwsze billboardy oraz plakaty na citylightach z hasłem „Narzekaj. Zmieńmy Warszawę. Razem" z numerem 19115.
W kolejnych dniach dołączą plakaty, ulotki, spoty. – Będzie też reklama w radiu i w Internecie – mówi Jarosław Jóźwiak, dyrektor stołecznego Centrum Komunikacji Społecznej. Zauważa, że jedną z charakterystycznych cech Polaków jest narzekanie. – Chcemy, żeby Warszawa była pierwszym miastem w Polsce, w którym narzekanie możemy wykorzystać do zmian na lepsze. Stąd hasło kampanii – tłumaczy.
Ratusz zachęca, by pod 19115 nie tylko zgłaszać awarie, ale i uwagi oraz pomysły dotyczące funkcjonowania miasta. Z tego powodu w portalu i w aplikacji Warszawa 19115 znajduje się okno „Zmień Warszawę".
– Gdy numer się na dobre przyjmie, zrezygnujemy ze starych numerów alarmowych, które dziś i tak już przekierowują połączenia – tłumaczy Wojdat.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.