Tragiczny wypadek na Puławskiej
W sobotę nad ranem rozpędzona honda rozpadła się na części po uderzeniu w słup na Puławskiej. 26-letnia pasażerka zginęła na miejscu, 29-letni kierowca zmarł w szpitalu.
W sobotę rano kierowca hondy stracił panowanie nad samochodem na wysokości ul. Kuropatwy , zjechał na przeciwny pas ruchu i z ogromną siłą uderzył w słup. Samochód rozpadł się na dwie części i zatrzymał się na drzewie.
Na miejscu zginęła 26-letnia pasażerka, a 29-letni kierowca hondy w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala na Wołoskiej. Lekarzom nie udało się go uratować.
- Najpewniej przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze - mówi Tomasz Oleszczuk, ze stołecznej policji. Prędkościomierz hondy w chwili uderzenia wskazywał 154 km/h.
Wypadek spowodował ogromne utrudnienia dla kierowców, jadących w stronę centrum miasta. Zablokowane były dwa pasy jezdni, utworzyły się korki - informuje Marcin Gałuszko z "Raportu na gorąco".
Przypominamy, że na zgłoszenia o gorących wydarzeniach z życia miasta czekamy pod adresem raport@zw.com.pl oraz numerem alarmowym 693848906.
Przygotowaliśmy też prosty formularz na www.zyciewarszawy.pl/raportnagoraco, dzięki któremu w prosty sposób wyślesz nam zdjęcia i informacje.
Więcej zobaczysz w programie "Raport na gorąco" w TVP Warszawa. Emisja codziennie o godz. 17.45, 18.15 i 22.
Czytaj więcej o wypadkach i korkach: www.zw.com.pl/raportnagoraco.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.